
Wczoraj po badaniu jak wróciłyśmy do domu miała krwawienia. W ogóle okazało się (bo zrobili jej KTG), że ma skurcze, a ona zupełnie nic nie czuje. Dostała leki na 2 tyg by powstrzymać ewentualny poród. Jest w 36tc. Mówi, że czuje że szybciej ją weźmie... Zobaczymy. I fajnie, bo pomimo wady małej może rodzić naturalnieMad., to duża dzidzia Twojej szwagierki, bo przeciez jeszcze prawie miesiac do porodu.
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Ahrefs [Bot] i 1 gość