no mam całe 5 minut!, bo zaraz zacznie się wieczorny kierat (karmienie, kąpanie, usypianie...)
powiem Wam, że przy trójce jest już zdecydowanie ciężej niż przy dwójce, nawet jeśli jedno chodzi do przedszkola (a może też przez to właśnie), czasami jest fajnie, ale czasem bywa ciężko, szczególnie jak któreś z dzieci szczególnie chce mamusi, gdy ona akurat zajmuje się najmłodszym
u nas teraz ciężko, bo Tadzik aktualnie jest na etapie mama, mama, mama, wszystko muszę z nim robić (od karmienia, przez wysadzanie na nocnik... dobrze że choć wieczorem pozwoli się tacie uśpić, choć ostatnio nawet tutaj próbował mamusię zwerbować) i może dlatego jest mi teraz trudniej, wiem że to przejdzie za moment, no ale na razie muszę to jakoś wytrzymać
...
ech, znowu się nie da
[ Dodano: 2010-02-16, 20:14 ]
znów chwilka, zobaczymy jaka długa
Ulcia bardzo grzeczna i udaje nam się od jakiegoś czasu obyć wieczorem usypianie bez płaczu, po różnych pomysłach okazało się, że dziewczynka po pierwsze chce jeść wyłącznie przed kąpielą, a po kąpieli przy świetle oglądamy pokoik (obrazki na ścianach) potem włączamy karuzelę, kładę ją do łóżeczka, dostaje smoka i przytulankę i najczęściej można sobie już iść, byle tylko na początku drzwi były otwarte, bo lubi słyszeć co się w domu dzieje
więc już teraz mam luzik, od 2 dni fajnie też śpi, bo pierwsze karmienie jest koło 3-4, a potem dopiero koło 6-7, oby to potrwało dłużej
w dzień trochę podsypia między karmieniami, ale sporo też jest aktywna i uwielbia "resorować" na leżaczku
oczywiście rośnie jak na drożdżach i już mi kręgosłup wysiadać zaczyna, no ale dam radę, w końcu to nie 15 czy 17 kilo jak moje starszaki
w sobotę mamy już chrzciny

nie wiem kiedy to zleciało
nie udało mi się kupić nic innego niż to co wcześniej upatrzyłam (bluzeczka z kołnierzykiem i sukieneczka na bez rękawków), więc trudno się mówi, za to będzie mieć super płaszczyk i do niego toczek i śliczne kozaczki (jeszcze po mojej Wiki, ale ona wystąpiła w nich tylko raz, bo okazały się trochę za małe)
we wtorek mamy kolejne szczepienie i ważenie, ciekawe ile mała już waży
trochę się martwię, bo za nic nie chce leżeć na brzuchu, zaraz się denerwuje jak się ją kładzie i nie pomagają żadne zabawki i inne i przez to nie podnosi główki z brzuszka, tylko troszkę, no ale może jeszcze ma czas do 3 miesiąca, ale wiecie jak to jest, człowiek porównuje do swoich poprzednich dzieci, a one już to miały opanowane w tym okresie
co jeszcze... straszna z niej gaduła (chyba po mamie) i potrafi nawet pół godziny ględzić, ostatnio to nawet do wiszącej piłki (zabawki) gadała, hihi
to chyba z grubsza tyle co u mnie, pomijając że moja Wiki coś dostała temperaturę, mam nadzieję że jej przejdzie do chrzcin
pozdrawiam Was cieplutko w tą śliczną śnieżną aurę i życzę dużo zdrówka dla Was i dzieciaczków