Marcelina za herbatka nie przepada, wypija tylko kilka lyczkow, wiec mozna powiedziec, ze prawie caly czas jest na mleku...
dzisiaj jest mega goraco i miala ubrane body na ramiaczkach, na to koszulke z krotkim rekawkiem i takie cieniutkie dluzsze spodnie, no i skarpetki i cieniutka czapeczke... czasem nawet tak ubrana strasznie sie poci...
Aniaaa, pytalas jak nozki malej.. wiec w poniedzialek idziemy na ostatnia rehabilitacje, w czwartek o 11 mam wizyte u ortopedy i on zadecyduje co dalej, ale ostatnio mowil, ze widac poprawe
w tlumaczeniu na polski to hakonog, a wiec stoptki zginaja sie do srodka i na poczatku to wygladalo faktycznie jak haczyki... mam nadzieje, ze zrozumiesz to moje tlumaczenie...
ja ostatnio Marcele chcialam nakarmic na placu zabaw, ale ona nie chciala, wiercila sie na wszystkie strony... moze to dlatego, ze w domu tylko na lezaco karmie
co do nosidelka to wlozylam wczoraj mala na chwilke i nie narzekala, patrzyla tylko na mnie w gore
ale zauwazylam, ze zsinialy jej nozki, takie marmurkowe sie zrobily... pewnie cos jej uciskalo
pamietam, ze blizniaczkom tez sie tak czasem robilo, albo jak zle raczke trzymalam to zaraz siniutenka byla...
co do gaworzenia to u nas tez sie juz zaczelo... ale widze jak sie meczy zanim wyjdzie z niej jakis dzwiek
no i usmiecha sie najczesciej do Dominiki, nie wiem czemu
[ Dodano: 20-05-2011, 16:02 ]
a to z dzisiejszego spacerku