u mnie dzis LIPA, moj drajwer wyjechal bedzie w piatek. a noc mialam fatalna.
zaczelo sie od seksiku, skusilam sie bo maz tak ladnie do mnie mowil, slodzil mi ze szok
![n :ico_olaboga:](./images/smilies/xx_olaboga.gif)
wiec sie seksilam, ale moje libido chyba wynosi ZERO stwierdzilam ze moglabymm teraz w ogole seksu nie miec i bym przezyla.
o 22 obudzil sie maly i zasnal dopiero o 1 w nocy. ale zeby bylo fajniej moj stary zasnal a ja bawilam malego, przeciez musi sie wyspac,
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
ja tez musze byc wyspana jak mam funkcjonowac,
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
ale zeby podzielic sie usypianiem to nie
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
ja bym go toche ponosila, to on troche.. i jakos by usnal szybciej
![:ico_zly:](./images/smilies/xx_zly.gif)
FACET!
a jak juz zasnal maly to byl ciagle na cycuniu, ciagle musial miec go w buzi, smoczek probowalam mu dac to wypluwal, wiec ciagle non toper cycus... wiec reszte nocy przespalam w jednej pozycji na boku z cycem na wierzchu, rano wstalam dretwa, no i zmeczona wiec juz teraz padam na twarz a co bedzie kolo 17 gdzie mojemu wlacza sie najwieksza maruda?
ide sobie kawe zrobie moze to na nogi mnie postawi.
![n :ico_noniewiem:](./images/smilies/xx_noniewiem.gif)