Awatar użytkownika
Viola
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3773
Rejestracja: 12 maja 2007, 12:08

03 cze 2007, 14:13

Bożenko jak sie juz zacznie poród...to emocje będą tak duże, ze być może twój mąż zmieni zdanie... :ico_haha_02: :ico_haha_02:

Awatar użytkownika
massumi
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7209
Rejestracja: 09 mar 2007, 14:16

03 cze 2007, 16:02

Mój J. był przy porodzie Miłosza aobie nie wyobrażałam, że może go zabraknąć i teraz :ico_haha_01: No i spisał się na medal pomimo, że rozdzielił nas mój pobyt na oddziale patologii. Gdy zaczęła się akcja porodowa odczekałam ile się dało i po niego zadzwoniłam, a on opatulił Miłosza w kołdrę do samochodu do rodziców i 0 2.30 w nocy był już przy mnie a o 5.10 mieliśmy też przysobie naszą Urszulkę :ico_sorki: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

03 cze 2007, 16:09

massumi, pieknie ja cały czas mam cicha nadzieję że bedzie tak jak poprzednim razem, a bardzo mi pomógł.

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

03 cze 2007, 17:03

Moj R powiedział, że miejsce faceta nie jest na porodówce, ale podczas I fazy może ze mną byc. :ico_haha_01: I dobrze, bo jeszcze 3 miesiące temu mówił, że podrzuci mnie do szpitala i pojedzie do domku, bo on przeciez musi do pracy.. :ico_szoking: Teraz wraz z rosnącym brzuszkiem zmienia poglądy. :ico_brawa_01: A wczoraj kupił naszemu dziecku pierwsze skarpetko-buciki. :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

03 cze 2007, 17:10

wisienka24, jak bedzie na początku to raczej nie wyjdzie, tak było z moim, chciał wyjść ale tylko przed porodem póxniej jakoś emocje wzięły górę i został

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

03 cze 2007, 17:48

bozenka74 pisze: jak bedzie na początku to raczej nie wyjdzie


Prawdę mówiąc na to właśnie licze, więc już nie rozmawiamy na temat porodu, bo widzę, że biedaczek bardzo to przezywa i chyba troche się boi...

Awatar użytkownika
bozena
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5208
Rejestracja: 07 mar 2007, 18:20

03 cze 2007, 18:15

wisienka24, tylko nie pozwól, żeby patrzył jak będziesz rodziła łożysko. W tym czasie niech się zajmie dzieckiem. Mojego G bardzo to przeraziło

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

04 cze 2007, 16:08

U nas juz postanowione na 100% - rodzimy razem a co do porodu łożyska to nie wiem co w tym dziwnego (nic nie wiem na ten temat) ale i tak chcę zeby mąż od razu byl przy maleństwie a nie przy mnie wiec powinniśmy uniknąć tego jegio zdziwienia

Awatar użytkownika
wisienka24
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2589
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:31

04 cze 2007, 17:07

A ja bym chciała żeby mój R był przy mnie i juz. Jak nie bedzie chciał to nie musi na nic patrzec, wazne zeby był na sali i mnie wspierał. To sie dla mnie liczy.

Awatar użytkownika
Viola
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3773
Rejestracja: 12 maja 2007, 12:08

04 cze 2007, 17:11

Zazwyczaj jest tak, że jak sie rodzi łożysko to męża niema przy tym tylko jest przy maleństwie....no bo pocóż mu stać i patrzeć jak juz w sumie po wszystkim....zostaje tylko łożysko, ewentualnie zszywanie....to już żadna atrakcja.w tym czasie powinien być przy dziecku.......albo wisieć na telefonie i ogłaszać światu radosną nowinę :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość