Tibby już jestem, dziś miałam wizytę u gin szyjka ładnie trzyma , maluch przybiera na wadze ma ponad 500 g już śmieje się, że to wszystko co jem on sobie zabiera, bo ja nie mogę przytyć. Leżeć dalej muszę, mój lekarz każe mi wytrzymać min do 29 tc. Żylaki dalej mam w macicy, aż boję się porodu z tymi żylakami. Lekarz twierdzi, że ilość wód u mnie jest oki, chodź inny lekarz może podejrzewać małowodzie, trochę mnie to zdziwiło, ale chodzi chyba o moją budowę ciała. No i będę dostawać żelazo domięśniowo razie 10.
Małgosiu zdrówka dla córeczki, Misiu dbaj o siebie, Mama Brodzikowa czyżby humorki ciążowe Ciebie dopadły.