Strona 49 z 121

: 28 cze 2010, 19:07
autor: lilo
dziewczyny czy końcówka porodu jest zawsze na golasa?
Ja się nie spotkałam żeby babeczka na porodówce na golasa latała :ico_oczko: Chyba że to poród w wodzie. Koszulę wystarczy podciągnąć bądź rozpinaną rozchylić i dzieciątko też się może do mamy przytulić.

: 30 cze 2010, 21:23
autor: karmelka
o kurczę no na golasa to też nie słyszałam :ico_szoking: ja byłam w koszuli z domku przyniesionej.

: 01 lip 2010, 00:41
autor: Małgorzatka
Ja w podkoszulku ale tyłka mi nie przykrywał. Potem po porodzie w koszule się przebrałam i już.

[ Dodano: 2010-07-01, 00:47 ]
karmleka :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Piękny opis!

Fajnie, wątu sie rozkręca!

: 02 lip 2010, 18:40
autor: Tynusz1
geheimnis aż mi łezka poleciała :ico_sorki:
karmelka przy Twoim porodzie także zakręciła mi się łezka w oku, bardzo dobrze że miałaś w koło siebie tylu życzliwych ludzi

Ależ Wam zazdroszczę i pomimo że do mojego porodu jeszcze hohoho czasuu.. to już się nie mogę doczekać :ico_sorki:

: 04 lip 2010, 17:17
autor: ramonka
nie wystarczy krótka koszulka?
ja tez mialam koszule
i pierwsze slysze ze na golasa :ico_szoking:

: 04 lip 2010, 21:25
autor: Tynusz1
i pierwsze slysze ze na golasa :ico_szoking:
może w innych szpitalacch inne praktyki się stosuje ? :ico_noniewiem:

: 06 lip 2010, 20:43
autor: karmelka
karmelka przy Twoim porodzie także zakręciła mi się łezka w oku, bardzo dobrze że miałaś w koło siebie tylu życzliwych ludzi
to naprawdę było piękne przeżycie i żałuję że pierwszy poród odbył się w obecności takich okropnych ludzi którzy zabrali mi możliwość wspominania tego dnia jako jednego z piekniejszych w moim życiu.

[ Dodano: 2010-07-06, 20:43 ]
Ależ Wam zazdroszczę i pomimo że do mojego porodu jeszcze hohoho czasuu.. to już się nie mogę doczekać
zobaczysz jak to szybko przeleci,a potem brakuje czlowiekowi tego brzuszka i tych kopniaków :ico_oczko:

: 18 lip 2010, 17:16
autor: Ida Sierpniowa
w końcu... przeczytałam wszystkie 52 strony:))) wzruszeń co niemiara, ale i ...strachu, jak to będzie ze mną... wszystkie kobiety twierdzą, że ten ból mija z chwilą wyparcia maluszka i zapomina się go momentalnie, co nie zmienia faktu, że JEST, a ja się boję, ze mnie przerośnie... że będę krzyczeć...że nie będę w stanie słuchać poleceń położnej...i nawet jeśli później, dzieląc się z Wami opisem już po wszystkim, stwierdzę, że to był najpiękniejszy dzień w moim życiu - to jak na razie boję się go jak diabeł święconej wody... zazdroszczę Wam dziewczyny, że macie to za sobą i macie takie śliczne maluszki przy sobie!!! Każdej z Was z osobna GRATULUJĘ!!!

: 18 lip 2010, 20:01
autor: karmelka
Ida Sierpniowa, nikt ci nie da gwarancji że będzie dobrze,że będzie mało czy bardzo bolało.Nie chcę ci tu mówić o pozytywnym mysleniu,ale jednak nastawienie ma znaczenie,bo jeśli pójdziesz rodzić z przekonaniem że będzie tak strasznie to będziesz mega spięta i ci to nie pomoże.A jak sobie będziesz musiała krzyknąć to krzykniesz,co się martwisz.Może znajdź szpital gdzie jest mozliwość poproszenia o znieczulenie?
wszystkie kobiety twierdzą, że ten ból mija z chwilą wyparcia maluszka i zapomina się go momentalnie,
oj ja po pierwszym porodzie długo mówiłam,że nie będzie więcej dzieci,bo jednak jaiś czas pamiętałam jak to boli,ale po jakimś czasie się zapomina.Drugi poród pomimo sporego bólu był bardziej świadomy i8... cudowny :) będzie dobrze

: 18 lip 2010, 22:57
autor: cyn_inspiration
oile to możliwe wogle wybierz dobry szpital to połowa ze tak napisze sukcesu. Ludzkie połozne i lekarze ja tego nie miałam i moj poród głownie z tego powodu był koszmarem. :ico_oczko: