Strona 49 z 279

: 05 mar 2008, 18:27
autor: Janiolek
Marek chcialby syna bo jednak marzy mu sie wykucie zbroi dla dziecka :-D W miom przypadku metoda z dieta odpada. Wszystko co spozywam musi byc niskosodowe. Czasem mam ochote na jakas slona przekaske czy cos ale generfalnie soli dodaje malutko dla wydobycia smaku. Marek juz sie nauczyl ze sol jest zla wiec jest OK. Konczymy z zabojcza kuchnia tesciowej pod znakiem "smazony wieprz, kilo soli a jako dodatek warzywny kapusta zasmazana z boczkiem"
W sumie to Marus byl co nieco zawiedziony na poczatku jak sie dowiedzial ze bedzie coreczka. Stwierdzil ze to moja wina po czym ja pokazalam mu pare publikacji i wyszlo ze to tylko i wylacznie ON jest sprawca plci :-D

:ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: Dla Miloszka

: 05 mar 2008, 20:22
autor: kilolek
Melduję sie po raz ostatni. Jutro idziemy z Kubolem do szpitala dowiedzieć się co za pieruństwo go dręczy. Z mężem oczywiście na wojennej ścieżce, bo ja po lekarzach i szpitalach latam a on baluje - jeszcze z pracy nie wrócił :ico_zly:

: 05 mar 2008, 20:54
autor: Ika202
kilolek, a to .................. :ico_zly: :ico_zly: :ico_zly: trzymam kciuki za Kububnia :ico_oczko:

: 06 mar 2008, 00:30
autor: Janiolek
Z mężem oczywiście na wojennej ścieżce, bo ja po lekarzach i szpitalach latam a on baluje - jeszcze z pracy nie wrócił
Tak po mesku - przeciez ty idziesz a nie on... Mam nadzieje, ze wszystko bedzie dobrze

: 06 mar 2008, 08:11
autor: Ika202
Witam was w ten zimny dzień :ico_oczko: taka ta nasza pogoda wstrętna i nawet śnieg spadł :ico_zly: a ja nadal chora :ico_chory:

: 06 mar 2008, 09:42
autor: Agnieś81
Ika202, spóźnione buziaczki dla Miłka :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big: :ico_buziaczki_big:

kilolek, trzymam kciuki za Kubusia :-)

: 06 mar 2008, 12:58
autor: Ika202
dziewczyny dostałam @ :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: Ale mi się dzisiaj chłopaki pokłóciły najpierw to Kubiś głaskał,całował i rozmawiał z Miłkiem,ale kiedy to Miłek złapał Buby butelkę to skończyła się dobroć :ico_haha_02: Buba zrobił Miłkowi oj oj zabrał flachę i poszedł :ico_haha_02: :ico_haha_02: :-D

: 06 mar 2008, 13:44
autor: iwona83
Buba zrobił Miłkowi oj oj zabrał flachę i poszedł
_________________
ale fajnie :ico_haha_01: ja tez juz nie moge sie doczekac kiedy majeczka bedzie miala rodzenstwo troche poczekam ale tak mysle ze najdluzej 3lata ja tez mam dwie siostry jak bylysmy male to strasznie sie klucilysmy a teraz jest super

dzieciaczek musi miec rodzenstwo mam tutaj w hiszpanii znajomych ktorzy maja tylko jedna corke dopiero niedawno tutaj przyjechali i mala (ma 12 lat) nie ma jeszcze kolezanek rodzice pracuja i ona biedna nie ma co robic

: 06 mar 2008, 14:18
autor: Ika202
dzieciaczek musi miec rodzenstwo
zgadzam się w 100%,moje to mogą sie bić ale jak przyjdzie co do czego to wariują za sobą nawet jeżeli są osobno jeżeli np mój mąż bierze Weronikę do sklepu i coś jej kupuje to zawsze słyszy a dla Kubusia i to miłe że rodzeństwo tak sie kocha u mnie w rodzinie jest tak samo mój brat mieszka w Hiszpanii ale często ze sobą gadamy ,a bez siostry to żyć nie mogę i w ogóle wszyscy jesteśmy tak zżyci że byśmy za sobą w ogień wskoczyli i chce aby moje dzieci też tak sie kochały :ico_oczko: bo sama znam rodzeństwo gdzie bracia nie tolerują siostry jednemu jest obojętna i twierdzi że ma tępą siostrę a drugi utopiłby ją w szklance wody tak jej nienawidzi a niby dorośli są ale tak też bywa :ico_oczko:

: 06 mar 2008, 21:26
autor: kilolek
No i jesteśmy z powrotem. Porobili nam kilka badań. Nawet na oddział na ten czas nie przyjeli. Tylko na ratunkowym żeśmy sie obijali przez cały dzień. Orzekli, że to alergia dali dietę i kazali iść do domu :ico_puknij: Jakieś dwie paniusie nas badały - takie mądrale straszne, tylko przewracały oczami i strzelaly do siebie miny. A grzybicy twierdzą, że nie mamy i nigdy nie mieliśmy :ico_noniewiem:
A mój mąz dzisiaj zamiast iśc do pracy to gnił w wyrze cały dzień, bo odchorowywał wczorajsze balety. Jestem pewna, że w pracy powiedział, że wiezie dziecko do szpitala :ico_zly: a gdybym poprosiła żeby wziłą urlop i ze mną pojechał to na pewno by nie mógł. Więc się dzisiaj mordowąłam sama z dzieckiem, wózkiem i wypchaną torbą na tym oddziale ratunkowym, a wszyscy tylko patrzyli na mnie ze współczuciem, że sama jestem.
Jutro jeszcze lepiej, bo musze jechać z małym na rehabilitacje- ośrodek mieści się na wsi w środku lasu - 15 km od cywilizacji :ico_olaboga: musze jechać autobusem, bo nie ma mnie kto zawieść. I tu pojawia się pytanie: jak wtaskać wózek do pksu? i to samemu? W dodatku w jedną stronę mam autobus ale w drugą już nie i będę musiała te 15 kilosów wracać do domu - lasem o zmroku - bomba! Ciekawe co wtedy będzie robił mój mąż?!?
Jeszcze z nim nie rozmawiałam i szczerze mówiąc nie mam ochoty. Coś tam bąkał jak weszłam, że przeprasza ale nie zareagowałam, bo ja już za dobrze znam to jego "przepraszam".
Ciężko przekreślić 13 wspólnych lat ale chyba już czas...