

caro gratuluje ruchów i dziekuje za kciuki


hmmm, to co ja za znieczulenie mialam???? bo mi zastrzyk w kregoslup dali i tyle, a nic nie podlaczali. tez "epidural" to sie nazywa...Wyglada to tak,ze zakłada anestezjolog taki kabelek wzdłóż kręgosłupa a igiełka wbita jest w części lędzwiowej
fajnie tak, nie????? gratuluje serdecznieCzuję ruchy
ja nie wiem co za subst. dostałam ale mi podawano przez ten kabelek a nie zastrzyk. Igła była cieniutka jak włosek i podawano mi po kilka razy w odstępach po kilka minut i raz na jednym raz na drugim boku. Przerzucali mnie jak lalkę bo nie byłam sama w stanie obrócić się z boku na bok. Po cc też dostawałam zniuczylenie już przez pompę do żyły i efekt był taki że spokojnie sobie leżałam a koleżanka obok tez po cc zwijała się z bóluto co ja za znieczulenie mialam???? bo mi zastrzyk w kregoslup dali i tyle, a nic nie podlaczali. tez "epidural" to sie nazywa...
caro napisał/a:
opołacz popłacz na pewno pomorzepopłakała i może wtedy by mi minęło
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość