


Kochana Karolciu modlę się do Boga o siły dla Ciebie i Twojej rodziny, abyście nie tracili wiary i nadziei. Modlę się aby Bóg czuwał nad wami i zaopiekował się waszą rodziną
bardzo smutneA tak a'propos naszej Karolci- smutne będą mieli święta...
_________________
zazdroszczę zdolnościporobić pierniczki, kruche ciasteczka, paszteciki
dziś dopiero 10-ty, wiec jeszcze nic straconegomyślałam że mi się synuś z tydzień przed świętami urodzi,
no chyba takto chyba prostaglandyny w żelu, te same substancje co naturalnie wystepują w męskim nasieniu działaja na szyjkę "zmiękczająco" stąd wskazany seksik gdy poród się odwleka
pięknie to napisałaś. Myślę,że to te wiadomości od Karoliny pozwoliły Ci tak na to spojrzeć. Na prawdę myśląc w ten sposób można nawet zobaczyć iskierkę nadzieii, optymizmu... sama nie wiem czego.... czegoś co Karolina ma w sobie, nawet jak jest żle ona się uśmiecha i jest WIELKA i potrafi przetrwac wszystko.a aniolki sa teraz w niebie patrzac na nas z gory, kapia sie w chmurkach i chichocza laskotane wlasnymi skrzydelkam
oj kochana trzyma kciuki żebys jednak nie była prorokiem.tym razem czuje, ze bedzie podobnie
Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”
Użytkownicy przeglądający to forum: Semrush [Bot] i 1 gość