czesc
po pierwsze - chcialam wam powiedziec, ze pogrzeb kostusia w piatek
karola jest b. dzielna, kochana mamuska nasza...
obiecala, ze nas nie oposci, ze nie pozwoli sie zalamac, a ja - niesamowicie egoistycznie - jestem jej za to baaaaaaaardzo wdzieczna. bez karoliny ten watek w koncu pewnie padl by.
karolina, jestes wspaniala, wierz mi, dawno nie podziwialam innego czlowieka tak jak ciebie!!!!!!
evik, witaj spowrotem!!!
ja po wizycie na ktg (standartowo - plaska linia
) i u ginka - maly wazy ok 3600 (nadal uwazaja ze nie jest duzy)
mam sie pojawic u lekarza za... 10 dni
to najlepszy zart, jaki od jakiegos czasu slyszalam
wtedy to zdecyduja co robic. oczywiscie, jesli nic sie "samo" nie ruszy".
tutaj nikt nie bada wewnetrznie na wizytach u ginka. dopiero jak juz ma byc "akcja". odnosnie masazu szyjki - ja mialam dwa w przeciagu kilku godzin, pisalam wam kiedys o tym. bolalo jak cholera. albo i wiecej
oczywiscie, zdzialalo niewiele, ale mi lekarz powiedzial ze jest to zabieg wykonywany tylko i wylacznie kiedy kobieta jest juz po terminie i ma dluga i twarda szyjke. zeby przygotowac macice na te pozostale "akcje". po masazu nastepnego dnia byl ten zel, od ktorego mialam takie bole krzyzowe ze szok i brak skurczy
i pozniej oxy, ktora oczywiscie sprowokowala skurcze ale nie rozwarcie. tak wiec koniec koncow, zadna z tych metod nie byla w moim przypadku skuteczna, jedyne co zadzialalo to skalpel
tym razem czuje, ze bedzie podobnie
dziewczyny, wiadomosc ktora dostalam od karoli podzialala na mnie bardzo optymistycznie. nasza "matula" martwi sie tez o nas, na pewno zrozumie nasze obawy a my tez nie mozemy sie "pograzac". nie tylko ze wzgledu na nasze dzieci, ale tez i ze wzgledu na karoline i kostka. nie chcialabym, zeby karolina wrocila na watek ktory wydaje sie ... nawet nie wiem jak to napisac, ale wiecej tu kondolencji niz gratulacji. z jednej strony zrozumiale, bo stala sie tragedia jakich malo i wszystkich po prostu zatkalo, zszokowalo i zbulwersowalo. z drugiej strony - mamy juz 4 wspaniale dzieciaczki za ktore powinnismy dziekowac niebiosom, i jeszcze wiele ktore sie pojawia. musimy sie podzwignac i pomyslec o tym, ze cud narodzin ktory jest symbolem grudnia dotyczy nas wszystkich, a aniolki sa teraz w niebie patrzac na nas z gory, kapia sie w chmurkach i chichocza laskotane wlasnymi skrzydelkami i - jakby nie - opiekuja sie tymi co zostali tutaj.