A ja ostatnio napisałam rano smska mojemu K, (był w pracy) co będziemy robić jak wróci hihi i wrócił taki nakręcony i nie mógł mi paska odpiąć to go rozerwał

i sobie maraton urządziliśmy
Natashka mnie po tym maratonie też się dziwnie siedziało
Alka to trzymam kciukasy by przywiało małego lokatora
Kwietunio witamy na przecudownym wąteczku
