Strona 50 z 282

: 18 sty 2009, 00:13
autor: betka
Anetka29, sarunia sliczna!!! :-) lala jak malowana

asiula_o, #ania#, u nas te szczepionki kosztuja 125, a rotawirusy 320. No ichcemy zaszczepic na te rota ale to jeszcze nie teraz... za jakis czas. A szczepienia wygladaja dokladnie tak jak u Ani. Teraz mial 2 w diwe nozki 3w1 (tezec, krztusiec i blonica chyba) w pierwsza nozke + zoltaczka w druga nozke.
2 miesięcznemu dziecku należy juz dawać stałe posiłki, zupki, deserki, soczki.. myślałam, że mnie trafi jak to usłyszałam..
:ico_zly: ale tlumacz sobie to tak, ze albo juz nie pamieta, albo tak zywila twojego meza i wyrosl na porzadnego czlowieka - dlatego tez chce zeby wasz synek na takiego wyrosl i tak mowi :-)
dziadkowie zupełnie rozrególowali mu rytm dnia
to teraz czeka was chyba ciezkie zadanie. Ale oby sie Jas domyslil ze jest u sibeie i zeby plan dnia wrocil mu szybciutko!!! :ico_sorki:
żałuje że pojechaliśmy.. Jasiek jest za mały na takie wojaże i strasznie się wymęczył, płakał, marudził, w ogóle czuł się obco
ja cie podziwialam ze zdecydowaliscie sie na taki wyjazd. Od nas wlasnie poszli znajomi (tzn poszli o 21.30) ale jestem zla :ico_zly: bo Niunio nie wykapany, obudzil sie o 21 i nie moze do teraz usnac :ico_zly: I znajomi od dzis sa u nas do 20 max. Bo o 20 najpozniej bedziemy myc Niunia a potem siebie!!!
na początku przez 2 dni mówili do niego Kubusiu
to musialo byc straszne!!! Ale pewnie tak jak nie jedna z nas zacisnelas zeby. Ja to juz czasem nie moge ale jakos wytrzymuje.

Ostatnio Junior byk cos marudny i tesciowa miala go na rekach i chcialam go wziac zeby sie uspokoil (czasem wystraczy ze ja go wezme i od razu spokojniejszy) ale jak ja jej powiem zeby mi go dala... A dzis jak kwekal za dlugo (bo nie plakal tylko kwekal, tak cos mu lezalo na serduchu i chcial sie wyzalic maluszek) to ona ze jej sie niepodoba to - i tak do niego mowila. Ogolnie jest OK nawet bardzo OK, pomaga mi chyba wiecej niz moja mama, ale czasem palnie cos ze mnie az korci zeby cos powiedziec... :ico_chory: Ale siedze cicho... po co psuc cos skoro jest dobrze.

Moj M probuje uspic Niunia i chyba mu sie udalo... Bo cisza jak makiem zasial. Tylko moje stukanie slychac...

: 18 sty 2009, 01:02
autor: Motylek22
Anetko Twoja Sarunia jest urocza :ico_brawa_01: Odrazu widać że to dziewczynka :-)

Aniu współczuję wizyty u teściów i powiem szczeże że mojemu Filipkowi nawet dłuższa wizyta gości przeszkadza i staje się bardzo marudny i płaczliwy, więc wyobrażam sobie jak biedny Jasio zniusł pobyt w obcym miejscu :ico_olaboga: Teraz pewnie jest szczęśliwy że nareszcie w domku :ico_brawa_01:

Ja za szczepionkę skojarzoną zapłaciłam 189,- i było to jedno kłucie w nużkę a za rotawirusy 260,-

betka, ja jak ktoś ma Filipka na rękach i widzę że marudzi lub płacze to odrazu zabieram go, obojętnie kto go trzyma. No chyba że to mój mąż to mu nie zabieram :ico_oczko:

My niestety jeszcze nie śpimy :ico_noniewiem: Filipkowi się coś rozrególowało i nie chce spać :ico_puknij: Pewnie jeszcze z godzinkę posiedzimy, mam nadzieję że nie dłużej :ico_sorki:

: 18 sty 2009, 11:15
autor: blumek
Hej hej.

Sara to prawdziwe cuda, no własnie od razu widac ze to mała dama :)

Aniu- to prawdziwy koszmar mialas. Az przykro. Ale nia martw sie tak bardzo. Odpusc sobie.

U nas oki, Maja wczoraj byla przez 4 godziny na słuzbie u babaci bo ja bylam w szczecinie na ten wymaz w instytucie miakrobilogii. Maja bardzo tesknila bo nie chciala w ogole jesc u babaci.Dopiero jak ja przyjechalam to opedzlowala dwa cycunie :) Przesypia mi juz cale noce, Raz ją na siłę budze kolo 4 lub 5, zalezy jak ja sie obudze. Podkrmaiam ją na spiocha i spi do 8-9. Supcio.


Milego dnia kobitki

: 18 sty 2009, 13:09
autor: #ania#
dzęki kobietki..

ogólnir to jeszcze mnie troche trzyma.. jest mi cholerne przykro, że w taki sposób traktują swojego wnuka, w końcu dziadkowie to najbliższa rodzina, ja do tej rodziny nigdy należeć nie będę, ale do tego się już zdążyłam przyzwyczaić, tylko dziecka mi szkoda, teraz jest maleńkito nie rozumie, a jak podrośnie to wtedy będe sę martwć jak mu to wytłumaczyć..

Ogólne to jestem na etape wypakowwania wszytkego z toreb, mam nadzeje, że do jutra dojde już do ładu..

M Jaś budz sę raz w nocymiędzy 2 a 5 ns śpocha wciąga butle i śp dalej gdzes do 7, późnej chwile leżymy sobe razem i wstajemy koło 9, no chyba że jestbunt, to wstajemy o 6 :-))

: 18 sty 2009, 13:10
autor: betka
Przesypia mi juz cale noce, Raz ją na siłę budze kolo 4 lub 5, zalezy jak ja sie obudze. Podkrmaiam ją na spiocha i spi do 8-9. Supcio.
ALE FAJNIE!!! :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: ciekaewe czy ja dalabym rade sie obudzic. Musialabym chyba budzik nastawic.
my musimy jeszcze poczekac. Bo Majka najstarsza wiec moze dlatego juz tak spi ladnie. Moj Niunio dopiero 7 tygodni skonczyl wiec zobaczymy jak bedzie za miesiac. Ale szczerze chcialabym przespac cala noc - no przynajmniej 6 godzin ciurkiem bez zadnej pobudki :ico_sorki:

My juz wyszykowani do babci na obiad. Trzeba tylko poczekac az Junior sie obudzi :-) bo usnal po nocce. No i do domku trzeba podjechac w kominku rozpalic.

Znow dzis goscie... az mi sie nie che myslec jak dlugo beda u nas... Chcialabym zeby o 19 juz sobie poszli... Nie ma jak umyc Niunia, yszykowac go do spania itd... Przy takim malutki dzieciatku to najlepiej jak goscie przychodza w poludnie i ida sobie o 18.

A wczoraj dostalismy tyyyyyle prezentow ze az sie nie spodziewalismy ze dwie osoby potrafia tyle kupic!!! Nie dposdziewalismy sie - i wszystko na 74 praktycznie wiec dobrze bo tego rozmiaru nie mamy jeszcze, a wszystkie wczesniejsze juz sa.
A 62 powoli robi sie za malutkie :-) Bodziaki juz takie na styk :-) niby ma 58cm a 62 juz takie w sam raz - i to z roznych firm...

[ Dodano: 2009-01-18, 12:15 ]
no chyba że jestbunt, to wstajemy o 6
ale te bunty sa slodkie :ico_brawa_01: moj czasem tak niby rozmawia z nami ale tak jakby sie zalil - nie placze ale tak jakby chcial ale nie chce :-D

: 18 sty 2009, 14:24
autor: wiola85
Aj dziolszki ale zescie sie rozpisały :-)
#ania#, fajnie ze juz jestes, no a tescie no coz terzba to przezyc. Moja tesciowa ostatnio wyciagłą jakas ksiazke z 75 roku o karmieniu niemowlat i tam pisało ze od 3 tygonia podawac dziecku soki po łyzeczce dziennie :ico_szoking: i teraz jak moj mały ma przeszło dwa miesiace to wedlug ksiazki powinnien juz jesc zupki, kaszki, przeciery itd :ico_olaboga:
Oszlec mozna, nie wiem czy to takie dobre dla malenstwa, oczywiscie była wymiana zdan z tesciowa i poszła do siebie oburzona. Mam to gdzies ja bede robic po mojemu a nie tak jak ona tego chce :ico_zly:

No a wczoraj bylismy na tym piwku, ale o 21 byłam juz w domu :ico_zly: bo w takim lokalu gdzie kiedys chodzilismy zazadali od nas pieniedzy za wstep, a to zadna dyskotega ani nic, zeby było wiadomo za co sie płaci. Wiec wkurzylismy sie i stwierdzilismy ze za te pieniadze pojdziemy do nas do domu zamowimy sobie pizze i obejrzymy jakis film :-D No i tak zrobilismy a było nas 6 osob wiec wieczorek był udany.
Małego wykompałam i połozyłam przed 22 spac i spał az do 7 rana :-D :ico_szoking: Filipek chyba wiedział ze rodzice poszli pozno spac, wiec dał nam sie wyspac :-D betka, oojjj goscie mnie tez juz powoli dobijali, ale naszczescie ci co mieli juz byli, pamietam ze bywło tak po porodzie, ze prawie codziennie ktos sie przykulał, a ja z racji tego ze mam duza rodzine musiałam to zniesc.
Oczywiscie dostałąm duzo fajnych rzeczy do małęgo i na pewno sie przydaja :-)

: 18 sty 2009, 14:53
autor: #ania#
wiola85, jakbym słyszała moją Teściową.. chcała nawet wetknąć mu cukierka, żeby sobe polzał, myślałam, że mnie trafi..

ja planuje zacząć podawać Jasiowi stałe pokarmy jak skończy 3 miesiące, a to ze względu na ulewanie.. już teraz dostaje kleiki ryżowe, dodaje mu do mleczka, nasza pediatra powiedziała, że nie powinno mu nic szkodzić, oczywście będziemy bąbla obserwować i wszystko pod okiem lekarza, więc mam nadzieje, że to wstrętne ulewanie sę skończy, całe szczęśce i tak jest tego mniej niż mesąc temu..

: 18 sty 2009, 15:24
autor: poccoyo
cześć Mamuśki...
wpadłam się przywitać...

: 18 sty 2009, 16:36
autor: wiola85
poccoyo, czesc :-D
#ania#, ja tez tak mysle, ze jak skonczy 3 miesiace, teraz jade na mleku i herbtkach, a no i glukoze tez mu podaje :-) tak czasami mu nupla wsadze do glukozy i dam do buzki i sobie mamla :-) i dałąm mu tez czekolady mlecznej troszke polizac, podobno glukoza jest bardzo dobra na wzomcnienie maluszka.
Kurcze troszke sie boje tego wprowadzania pokarmow, bo sama nie wiem ile mam tego dac o jakiej godzinie i w ogole, a w kazdej ksiazce co innego pisza :ico_olaboga:

: 18 sty 2009, 18:25
autor: #ania#
Wiolka ja tak sobie mysle, że to trzeba na wyczuciena początek kupie słoiczek z marchewką albo jabłkiemalbo jakąś zupke jażynową i zobacze jak mu to będzie smakować, na początku nie chce gotować sama zupek, bo nie wiem jak zareaguje i czy będzie mu smakować, a jak już sę rozkręcimy to będe gotować, sostra już mi nawet blender kupiła :-)

Tak sobe myśle, że butelkowe dzec mają o tyle lepiej, że szybciej można je przyzwyczajać do "normalnego" jedzonka :-)) Ja puki co też tylko mleko, klek ryżowy i herbatki z koperku, rumianku i na trawenie :-)