Witam z rańca.
Tomek ostatnio budzi się często w nocy i jęczy. Dzis znów tak było. A ja znów mam jeden domysł... zęby. Tylko jakos od trzech miesięcy tak sobie wymyslam, a ich nie ma i nie ma. Moje aktualne marzenie to wreszcie przesypiać noce bez wystawiania cycka.
Wczoraj przesiedziałam cały dzień w domu bo nie chciało mi sie nonono ruszac w to zimno. A dziś pełna mobilizacja. Trzeba spacer zaliczyc. Przy okazji odwiedze mój lupmeks. Ale mam radoche jak tam idę i przeglądam te skarby hehe. Tomuś ma tony ciuchów i w sklepie byłoby szkoda nowe kupować. A tam jak kupię cos za zeta to nie szkoda. No to idę pogrzebać. Ale to dopiero koło 12-tej bo teraz mały zasypia, ale coś mu to ciężko idzie. Ooo cisza. Chyba kima. To ja idę się szykować. Jakiś make up itp...
Ups koniec ciszy hihi. Ale chyba juz bliżej niż dalej do krainy wiecznych łowów...
Alinko ciekawy temat, postaram sie oglądać.
[ Dodano: 2007-12-20, 10:34 ]
Alinko, jako fachowiec (trzy lata pracy jako florystka w renomowanej kwiaciarni) powiem Ci , że masz dryg w reku i talent. Bardzo piekne stroiki. Ja tez dzis ide po gałązki i coś sklecę na stół.