Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

mal, dzisiaj mamuska poszla z nim na 2 plac zabaw, kilkaset metrow od nas, wiec jest spokoj...

NowaSejana, skoro poszła to niech go tam dobrze pilnuje ....

Pewnie nie jedna pomysli, ze samolubna jestem

no coś ty ja również bym tak reagowała

ja również bym tak reagowała

- i ja

Jesli chodzi o moje dzieci,to samokontrola i takt gina w szale

w szoku jestem takie małe dziecko i takie zachowanie jak dla mnie to on do psychologa jak nic powinien chodzić. Bo z tym dzieckiem jeszcze gorzej będzie, rodzice sobie nie radzą i co później z niego wyrośnie

wiecie co jest najdziwniejsze...
ta akcja kiedy mlody dusil Dominike byla w czwartek, a mlodego ani w piatek ani dzisiaj w przedszkolu nie bylo
nawet przedszkolanki sie mnei pytaly czy wiem co sie z nim dzieje, ale ja nie mam pojecia

NowaSejana, może zachorował ,bo przecież tak się darł ,że zdarł pewnie głos

a moze mamusia za mocno zbila i ma siniaki,i boi sie poslac bo kara za to jest..

mal, oczywiscie,z e nie chciałabym na Boga to koszmar co tu widze!! ale widzisz, sama NowaSejana, pisze ze te instytucje działaja tak a nie inaczej, wiec złgoszenie tego miałoby okropne skutki
postraszenie matki i owszem ale pomyslalałam dokladnie o tym samym

a moze mamusia za mocno zbila i ma siniaki,i boi sie poslac bo kara za to jest..

NowaSejana, może zachorował ,bo przecież tak się darł ,że zdarł pewnie głos

widzialam go wczoraj na placu zabaw, znowu ktoras z dziewczynek tak dziwnie pod brode zlapal.. a ja znowu sie darlam wiec chory nie jest...
a potem jego wujek 14letni krzyknal mlodemu, ze on sie normalnie bawic nie umie... a matka mlodego: Mariusz, nie mow tak... a Mariusz jej odpyskowal, ze przeciez tak jest, ze caly czas mlody w niego piaskiem sypie... I mamusia sie przymknela.. chciala mlodego bronic, a juz nawet wujek mlodego nie da sobie mydlic oczu

a moze mamusia za mocno zbila i ma siniaki,i boi sie poslac bo kara za to jest..

watpie... bo ona mowi, ze jak mu przyleje to on tak strasznie placze, ze jej sie go robi zal i zaraz idzie go przytulic... wiec mlody nauki z tego zadnej nie wyniesie... Mam jednak nadzieje, ze moze mu opiekunke znalazla, albo inne przedszkole i mlody juz tego nie pojdzie... A ze ona sie do mnie ostatnio nie odzywa to nie wiem co jest grane

dzieci sasiadki i moje bawia sie w basenie i piszcza.. a TA wyjrzala przez okno i mowi (uslyszalam ja w domu) : "A te bachory to sie ku*** moga drzec" az mi szczeka opadla... jaka matka taki syn...