heeej
Elibell dobrze ze cos sie wuszlo
![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)
tymbardziej ze tyle czekalas...teraz zeby to dobrze z czasem wszystko zgrac i by faktycznie nie powstaly przeszkody by tam od razu swobodnie isc
![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)
roznie to bywa nie?
ja po mayci to tez nie mialam checi nigdzie wychodzic pierwsze dni,wychodzilam i owszem po zakupy czy do poloznych itd. ale ogolnie cyce jak donice,placz przy karminiach poczatkowo,no i humoooory niesamowite,sama na sobie nie moglam sie skupic
![n :ico_haha_01:](./images/smilies/xx_haha_01.gif)
...choc w domu panowal spokoj ,cisza i wogole bylo super bo bylismy sami wiec bez zamieszania..to jakos tak nie wiem,chyba musialam dojrzec do powrotu do normalnosci
![n :ico_haha_01:](./images/smilies/xx_haha_01.gif)
..z drugim i kolejnym dzieckiem pewnie latwiej sie odnalezc bo nie jest to wszystko takie mega nowe nie?
poza tym po cc tak srednio mi sie wchodzilo i schodzilo ze schodow a w bloku mieszkalismy wiec pierwsze 2 tyg to tylko z koniecznosci....niby niebolalo ale fajne to nie bylo
Gosiaczek,to pisz nam cos wiecej tu o sobie,od kiedy w uk?coreczke masz jak wnioskuje z fotki
ja po pracy juz,pogoda daremna bardzo
szefowa moja dzwonila dzis do swojej siostry i za 2 tyg. mam wpasc na kawe zeby wymienic sie informacjami o cukrzycy,pokarze mi pompe swojej corki i wogole..milo z ich strony
![n :ico_sorki:](./images/smilies/xx_sorki.gif)