Strona 6 z 14

: 08 gru 2008, 01:25
autor: aniulka8503
No ja ich poznałam ze sobą chyba dopiero krótko przed moim ślubem...na początku nie było zbyt przyjemnie (mój mąż to straszny zazdrośnik) i właściwie dopiero od chyba roku się kolegują...

: 08 gru 2008, 02:50
autor: misia81
No mój R własnie też jest zazdrośnik,ale zobaczymy czas pokaże...

: 03 lut 2009, 13:20
autor: Motylek22
Ja nie wieze w taka przyjazn i nigdy nie uwieze. Kiedys myslalam ze mam przyjaciela, razem sie bawilismy, wymienialismy sie wierszami bo oboje lubilismy je pisac. I dawalismy sobie do czytania. No i pewnego razu dał mi wiersze miłosne w których bylo uzyte moje imie :ico_szoking: Bylam w szoku, bo nigdy nie myslałam o nim w ten sposób, czułam sie zagubiona i nie wiedziałam co robic :ico_olaboga: I od tamtej pory nasze kontakty wciaz slably, wiem ze dla niego to bylo bardzo ciezkie przezycie, jeszcze wiele razy probowal mnie rozkochac w sobie ale dla mnie on byl tylko przyjacielem. . . Nie chcialabym aby ktos jeszcze musiał tak cierpec dlategob nigdy nie dopuszcze do takiej przyjazni. Mój ukochany mąż jest moim najwiekszym przyjacielem i tez popiera moje zdanie :-)

: 06 lut 2009, 22:01
autor: ladybird23
a przyjazn z gejem?moim zdaniem jest najbardziej mozliwa jesli chodzi o facetow :ico_noniewiem:
ja przez 4 lata sie przyazniłam z moim kumplem ze szkolej, licealnej ławki, podkochiwal sie we mnie, ale wiedział ze mam faceta i nigdy nic nie inicjował, zawsze sie umielismy dogadac i on sie umiał dogadac z moim A..załuje ze drogi sie rozeszły bo swietny był z niego kumpel i zawsze mogłam na niego liczyc, z reszta on na mnie tez..

: 06 lut 2009, 23:35
autor: Jadzia
Ja wierzę w taką przyjaźń bo sama mam super kumpla, ale wiem że w większości przypadków nie jest to możliwe i często kończy się to z jednej lub z drugiej strony większym uczuciem niż tylko przyjaźń.
Mój przyjaciel W jest starszy ode mnie o 10 lat i tak sobie myślę że ta przyjaźń jest dla tego taka trwała że nie czujemy do siebie pociągu fizycznego, mamy oboje udane związki ja traktuje go jak starszego brata a on mnie jak siostrę :ico_haha_01: mówimy sobie o najgorszych grzeszkach. Zawszę mogę na niego liczyć.ostatnio bylismy razem na zakupach i pomagałam mu wybrać sexi bielizne dla jego żonki. :ico_wstydzioch: I podstawa to szczerość z partnerem, mój mąż nie był początkowo zadowolony że mam przyjaciele tak jak i jego zonka ale jak się poznaliśmy to sobie odpuscili i czesto wypadamy gdzieś w 4
Choć zdarzyło mi się kiedyś że przyjaciel wyznał mi ze mnie kocha :ico_zly: i przyznam że bolało jak cholera, to i tak wierzę, dzięki W

: 12 kwie 2009, 22:28
autor: SylwekL
Osobiście myślę, że taka przyjaźń jest możliwa, ale bez wątpienia jest trudna.
Nie bez znaczenia jest też osobista sytuacja owych ludzi. Jeśli nie są z nikim związani, taka przyjaźń łatwo przerodzić się może w poważniejsze zaangażowanie jednej ze stron. Jeśli z kimś są, konieczne wydaje mi się zaprzyjaźnienie wszystkich.

Czasem też warto pytać, czemu taka przyjaźń ma służyć? Może to być bowiem tylko przykrywka dla osobistego niezdecydowania, braku odwagi, by się zaangażować.

Pozdrawiam!

: 25 kwie 2009, 20:40
autor: aniawlkp86
dobry wieczorek
ja wierzę w przyjaźń między kobietą a mężczyzną :-D i to bardzo :-) mam przyjaciela już 4 lata,poznałam go w tym czasie co mojego męża. tyle że przyjaciela jeszcze nie widziałam na żywo :ico_szoking: poznaliśmy się na czacie i wymieniliśmy fotkami,często do siebie piszemy,obecnie jest w holandii i poznał już jakąś dziewczynę z którą jest szczęśliwy i ja też jestem z tego zadowolona :ico_brawa_01: życzę mu jak najlepiej. podejrzewam,że nawet jakbyśmy się spotkali to nie doszło by do niczego więcej :ico_nienie:

: 28 kwie 2009, 13:46
autor: doroonia
Moim zdanie taka przyjazn nie jest mozliwa.Teraz przezylam taka swierza sytuacje...Zanim poznalam mojego M mialam przyjaciolke,kiedy poznalam M okazalo sie ze jest to takze jego przyjaciolka.Jedyna jaka mial.Mowil jej o wszystkim.Czesto nas odwiedzala,wiec spedzalismy wspolnie mase czasu.Wszystko bylo ok dopuki nie odkryla ze M pisal do niej maile typu "chcialbym czegos wiecej bo Cie tak bardzo bardzo lubie,co mam zrobic?".Na szczescie byla dobra przyjaciolka i powiedziala mi o tym,bo byla w szoku. Powiedziala M ze nie beda sie juz spotykac,tylko ze mna chce miec kontakt jak do tej pory.Byla to dosc dziwna sytuacja pomijajac jego maile,bo uniemozliwilam mu kontakty z jego jedyna przyjaciolka (oprocz mnie oczywiscie).Teraz mnie gryzie sumienie bo w zeszlym tygodniu ona zginela potracona przez samochod na pasach obok swojego domu.Teraz widze jak on przezywa jej smierc.Tego ze mnie kocha i mu na mnie zalezy jestem pewna na 1000000000% Ale wiem tez ze natura facetow niestety jest malo skomplikowana i nawet jak maja swoja milosc,to szukaja w innych kobietach zainteresowania soba.Facetowzawsze bedzie pociagac ladna fajna dziewczyna podczas gdy my nie widzimy swiata poza tym jednym jedynym.Niestety taka jest juz ich natura...

: 18 paź 2009, 14:34
autor: geralt
Wierzyć można w coś, czego nie można sprawdzić. Kto doświadczył takiej przyjaźni, wie że istnieje. To, że macie takie a nie inne doświadczenia, nie oznacza, że facet nie może pokochać kobiety jak siostrę. I ta kobieta wcale nie musi być brzydka.
Ale wiem tez ze natura facetow niestety jest malo skomplikowana i nawet jak maja swoja milosc,to szukaja w innych kobietach zainteresowania soba.
Niestety, ale słabo znasz naturę facetów ;) Fakt, że wiele kobiet może być dla faceta pociągających jest czymś naturalnym, ale z tego nie wynika, że o coś z ich strony musi zabiegać. A już na pewno nie w większym stopniu niż kobieta. Bo to właśnie panie szczególnie lubią być podziwiane także przez innych. W przeciwnym razie nie spędzałyby tyle czasu przed lustrem przed wyjściem do pracy czy na zakupy ;)

: 27 paź 2009, 13:11
autor: rysio51
Według mnie niemożliwe