Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

17 lut 2009, 20:05

jenny1983, na pewno tak się stanie :ico_pocieszyciel:

Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

19 lut 2009, 23:21

ja czekałam zawsze, nawet więcej niż zalecali, ale psychicznie nie byłam gotowa

lidziasc
Wodzu
Wodzu
Posty: 11315
Rejestracja: 09 mar 2007, 23:02

21 lut 2009, 15:33

czesc..
przeczytalam wczesniej wasze wypowiedzi ale jakos nie mialam odwagi napisac..
jednak nic tak nie pomaga jak rozmowa i pisanie...
pisanie o tym nieszczesciu i ten bol... na ktory nie ma lekarstwa...

Awatar użytkownika
lulu81
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3150
Rejestracja: 09 mar 2007, 18:03

21 lut 2009, 16:46

lidziasc, jejuś, nie wiedziałm że też straciłaś Dzidzie
byliśmy razem na lipcowym wąteczku
tak bardzo mi przykro :( [*]

Magdalena_82
Wodzu
Wodzu
Posty: 11437
Rejestracja: 07 mar 2007, 13:16

21 lut 2009, 19:03

lidziasc bardzo miprzykro, pamiętam jak jeszcze niedawno ci gratulowałam :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

21 lut 2009, 21:17

lidziasc, (*)(*)(*) dla Twojego Aniołka :ico_placzek:

lidziasc
Wodzu
Wodzu
Posty: 11315
Rejestracja: 09 mar 2007, 23:02

22 lut 2009, 22:34

No niestety taki los...
W grudniu najpierw zabral mi tate a pare dni pozniej fasolke :ico_placzek:
To byl 10 tydzien.
Lekarze jednak mowili ze to nie stres byl przyczyna poronienia tylko wczesniejsze przeziebienie.Tata zmarl w niedziele wieczorem a w piatek nad ranem zaczelam krwawic i na usg płód juz byl obkurczony i to mogla byc nawet kwestja 2 tyg czyli wtedy gdy bylam przeziebiona.
Ciężko mi bylo podwójnie ale stara sie jakos zyc...
W kwietniu zaczniemy nowe staranka i mam nadzieje ze wszysko bedzie dobrze..

lulu81 pisze:byliśmy razem na lipcowym wąteczku
Wiem kochana...poczatkowo tam zagladalam ale jednak za bardzo boli gdy widze sowaczki i mysle ze pewnie bym juz czula ruchy...

mam nadzieje ze juz niedlugo tez nam sie uda byc razem na jednym wateczku...moze styczniówki??? :ico_oczko:

Wszystkim NAM tego zycze i dziekuje za MILE CIEPLE SLOWA :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Paulina82
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2301
Rejestracja: 17 kwie 2007, 13:26

23 lut 2009, 00:05

lidziasc, będzie dobrze jest wiele dziewczyn które dotarły do dnia kiedy trzymają swoje kruszynki w ramionach życzę Wam dziewczynki wytrwałości wiary w to że się uda i oczywiście cudnych bobasków :ico_oczko: nigdy się nie zapomina o dzieciach których już z nami nie ma nosimy je w sercach głęboko i nosić będziemy :ico_placzek: ale zawsze jest nadzieją że to co zostało nam odebrane może zostać nam oddane wiec głowa do góry wszystko się uda trzeba tylko bardzo tego chcieć i wierzyć.....

lidziasc
Wodzu
Wodzu
Posty: 11315
Rejestracja: 09 mar 2007, 23:02

23 lut 2009, 21:33

Paulina82 pisze:est nadzieją że to co zostało nam odebrane może zostać nam oddane wiec głowa do góry wszystko się uda trzeba tylko bardzo tego chcieć i wierzyć.....


slicznie to napisalas :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:

Awatar użytkownika
Tweety123
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2358
Rejestracja: 20 sie 2008, 08:08

28 lut 2009, 15:05

witam dziewczyny, ja też straciłam moją Kasiunię, w 21 tygodniu..., przyczyną była wada genetyczna i nic się nie dało zrobić, żeby ją uratować, Czekałam z nadzieją, chciałam tylko żeby się urodziła, nie ważne czy zdrowa, ważne by żywa, ale Bóg chciał inaczej, serduszko przestało bić i wywołano mi poród, wspominam go całkiem dobrze, ale później było strasznie i ten czas czekania na następne...
Po 6 miesiącach się udało,
Jestem z Wami Kobiety...

Wróć do „Kącik dla rodziców”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość