Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

Agatko znam twój ból , ja miałam podobnie , byłam traktowana jak natrętna mucha , bądź jak osoba niewidoczna , dla dyrekcji bo zawsze oczekiwałam sprawiedliwego postępowania , czy to w stosunku do mojej osoby czy innych rodziców
właśnie takich jak my powinno być więcej i rodzice powinni nabrać odwagi aby sie dowiedziec co robią dzieci , na co ida pieniążki wpłacane do przedszkola to wtedy może dyrekcja inaczej by patrzyła na to wszystko , a jeśli dyrekcja inaczej to i władze musiały by zmienić podejście bo byłby większy nacisk na to

ja Agatko przeszłam teraz z przedszkola do szkoły do naszej czwórki , i powiem ci że pozostawia wiele do życzenia , no ale tutaj przynajmiej wiem na co idzie kasa i dyrekcja jest bardziej przychylna na zadawanie pytań

my kochana musimy sie spotkać koniecznie i wymienić doswiadczeniami i może połączyc siły

Zobaczymy się niebawem. Ale nie wiem czy na trzeźwo przejdę przez wszystkie opowieści.

Dziś mieliśmy zebranie i wylądowałam w Radzie rodziców... nie wiem czy to dobrze czy źle... ale nikt nie był zainteresowany i pewnie byśmy tam siedzieli do tej pory gdybym się nie zgłosiła...
Nie mam pojęcia na czym polega tak naprawdę pomoc Rady rodziców...


Jeżeli chodzi o opłaty to wyglądają następująco:
92 zł - stała opłata
5 zł - pełne wyżywienie
9 zł miesiecznie Rytmika
30 zł - składka rodzicielska na rok
33,8 zł ubezpieczenie w PZU

Zastanawia mnie jednak jedna rzecz. Dla czego opłaty stałe za przedszkole są różne w jednej miejscowości

moni26, bo opłate stałą ustala sobie gmina a nie jest napisana konkretna suma w uchwale którą "wydał" sejm i może z stąd pochodzą te różnice.

moni26, bo opłate stałą ustala sobie gmina a nie jest napisana konkretna suma w uchwale którą "wydał" sejm i może z stąd pochodzą te różnice.

no ok, więc w rozumieniu tego w jednej gminie opłata powinna wynosić tyle samo w każdym przedszkolu a u nas różnice wahają się nawet do 20 zł

u mnie opłata stała to 90 zł
a za wyżywienie 4,50 zł

reszte opłat będę wiedziała jutro bo jest zebranie rodziców

Opłata zwana czesnym jest opłatą za opiekę nad dzieckiem w czasie przekraczającym podstawę programową. Wg ustawy z dnia 5 sierpnia 2010 r. o zmianie ustawy o systemie oświaty (Dz. U. z dnia 13 sierpnia 2010 r.) Przedszkolem publicznym jest przedszkole, które zapewnia bezpłatne nauczanie, wychowanie i opiekę w czasie ustalonym przez organ prowadzący, nie krótszym niż 5 godzin dziennie;
Jeśli przedszkole gminne czynne jest 5 godzin nie ma czesnego, ponieważ placówka ta realizuje jedynie podstawę programową. Jeśli przedszkola w jednej gminie czynne są przez 8 czy 11 godzin - opłaty mogą się różnić. (Tak uważam) Gminy mają rok na podjęcie nowych uchwał regulujących te sprawy. Tzn będzie opłata oparta na kalkulacji kosztów. Całe to zamieszanie zaczęło się od jakiegoś dyrektora w W-wie, który pobierał opłaty za angielski i brał do kieszeni chyba dwa tysiące miesięcznie. I jeszcze jedno: przedszkola nie mają prawa brać pieniędzy "do ręki". W praktyce - nie powinniśmy dawać pani w sali na zeszyt 10 zł - bo dzieci jadą do teatru. U nas przedszkola mają założone rachunki bankowe, ale jeszcze nie wiem jak to będzie w praktyce.

to dopiero przedszkole a juz zaczynają się schody... a co będzie jak pójdą do szkoły

to dopiero przedszkole a juz zaczynają się schody... a co będzie jak pójdą do szkoły

nie chce cie martwić na zapas , ale wcale nie lepiej
tu płacisz czesne , tam będa różne inne wydatki , wojny o przystosowanie sali , o szatnie o remont klasy o doposażenie sali ,o rade rodziców itp , itd....

Małe dzieci mały kłopot, duże dzieci - duży kłopot

Tak jest , sasiad wlasnie syna poslal do 1 wszej klasy i mowi ze wolal jak chodzil do pkola.