asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

14 gru 2008, 21:24

adka :ico_sorki:

Awatar użytkownika
osita
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3480
Rejestracja: 08 mar 2007, 14:22

14 gru 2008, 22:58

czesc dziewczyny!
na wstepie - sorki, ze mnie nie bylo. teraz tez wpadam na moment, nawet nie przeczytalam :ico_wstydzioch: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
jestem w dwupaku i narazie nie szykuje sie na nic wiecej, jedyne co sie stalo, ze mielismy mala powodz w domu :ico_zly: bo zalala nas sasiadka. kompletnie. w lazience nawet sufitu nie mam, bo odpadlo wszystko, lacznie z tynkiem :ico_zly: zacieki po calej chalupie: w salonie, przedpokoju, sypialni rodzicow, kuchni... "uchowaly sie" sypialnia malej i nasza :ico_placzek: tak wiec mielismy jedna nocke z glowy, bo sie lalo i trzeba bylo to posprzatac, no i sprzatania mamy caly czas... bo co i raz odpada farba, tynk itp itd :ico_placzek: i jak pomysle, ze niedawno malowalismy... a teraz mieszkanie do remontu i to niezlego, bo sciany sa mokre jak gnoj o sufitach nie wspomne. przeraszam nie uslyszelismy nawet i bedziemy musieli sie po sadach ciagac :ico_chory: tak wiec komp byl przez jakis czas wylaczony, modem tez, bo akurat stoi w miejscu gdzie sa puszki z elektrycznoscia itp itd... :ico_olaboga: :ico_noniewiem:

a! od piatku mam skurcze, bylismy w szpitalu i SA SKURCZE a zero rozwarcia, szyjka dluga i twarda.
dzis juz czuje sie tragicznie, wiec znow podjedziemy - zapewne po nic, ale was informuje.


Zobaczylam ze przyszla Karola :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki:
Witam, kotku, ciesze sie ze udalo ci sie pocieszyc nas tak szybko, zaszczycic nas swoja obecnoscia. wiesz, ze cie podziwiam. i wiesz, ze dziekuje ZE JESTES. bez ciebie, nie byloby tego watku :ico_sorki:

Awatar użytkownika
aniafs
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2783
Rejestracja: 27 cze 2008, 23:30

14 gru 2008, 23:14

Osita, dobrze się zameldowałaś bo się już zamartwiałyśmy. A z tą "powodzią" to szczerze współczuję, zwłaszcza, że niedawno mieliści świeżo odnowione mieszkanko :ico_olaboga: :ico_olaboga: cóż....bywa i tak...tylko broń Boże nie porywaj się na jakieś cięższe roboty :ico_nienie: chociaż znając zycie to pewnie juz na kolanach ze szmatką niezły maraton zrobiłaś.
Daj znać jak coś się zacznie dziać :ico_sorki:
Asia, ja chcę prezent od takiego Mikołajka, ale uroczy :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
tosia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3342
Rejestracja: 07 maja 2008, 08:51

15 gru 2008, 09:19

Aśka- przepiękny Mikołajek!!! To co kartki z życzeniami świątecznymi do Antosia słać należy? :ico_brawa_01:
Osita- dobrze, że się nam meldujesz cała i zdrowa :-) No a z tą powodzią to szczerze współczuje :ico_olaboga: Nie dość że Ty już po terminie jesteś i lada moment przybędzie Ci obowiązków w związku z maluszkiem to jeszcze sprzątanie na głowie :ico_sorki: I w dodatku niedawno po remoncie :ico_noniewiem: Trzymaj się kochana, no i teraz czekamy już tylko na dobre wieści
Anka- mój wczorajszy ranny post niestety nie wynikał z tryskającej ze mnie energii ale z tego że nie mogłam spać. Z resztą co ja Wam będe na ten temat pisać, same to doskonale znacie. Człowiek zmęczony, pada na twarz a tu nie wiadomo jak sie ułożyć. Starsznie dokucza mi kręgosłup i w brzuchu kłuje jakby mi ktoś gwoździe po bokach wbijał - nie mam zielonego pojęcia od czego.
A dziś planuje z siostrą wyskoczyć na świąteczne zakupy. Poza tym śniło mi się że leżałam w szpitalu (razem z Aniafs i Madzią) czekając na poród. Położna powiedziała mi że jak chce to mogę dziś już mieć Małego przy sobie, a ja jej na to, że fajnie ale w sumie mam na dziś zaplanowane zakupy :ico_puknij: Trochę się uśmiałam po przebudzeniu. :ico_haha_01:
Swoją drogą ciekawe jak nasza Madzia radzi sobie z Laurką?

Awatar użytkownika
ananke
Wodzu
Wodzu
Posty: 16042
Rejestracja: 09 lut 2008, 12:06

15 gru 2008, 10:36

hej hej :-)

ja z rana, z :ico_kawa: , w dobrym stanie, nie spuchłam w nocy, jak wczoraj :ico_sorki: także odetchnęłam rano sprawdzając kształt dłoni - mam nadzieję, że tak mi zostanie na spokojnie do środy :ico_sorki:

tosia, :ico_brawa_01: fajny sen.... ja to ostatnio w snach ciągle przyszła teściowa, na zmianę z byłą żoną Chłopa :ico_olaboga: więc jak nic mi się nie śni to juz prawie dobra noc :-D

asika82
4000 - letni staruszek
Posty: 4112
Rejestracja: 03 sie 2007, 10:46

15 gru 2008, 10:38

tosia pisze:To co kartki z życzeniami świątecznymi do Antosia słać należy?
a tak ale tylko te co były grzeczne :ico_oczko:

Aniafs może cos Mikołaj Ci przyniesie :ico_oczko:

[ Dodano: 2008-12-15, 09:38 ]
Osita współczuję szczerze :ico_pocieszyciel:

caro
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3236
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:11

15 gru 2008, 10:44

cześć kobitki :-)

osita dobrze,że sie zameldowałas, bo sie martwiłyśmy....współczuje powodzi i to teraz :ico_olaboga: ....mam nadzieję,ze rozwarcie postąpi, bidulo!

tosia zakupy ważna rzecz :-D :-D ....ja tez nie śpię za dobrze, ciagle sie budze, wszystko boli, nie można się ułożyc, ech takie uroki końcówki ciąży :-)

ja też chce prezent od takiego fajniutkiego mikołaja :ico_oczko:

kurde dziewczyny, moja mama sie rozchorowała, zaczęły jej nawalac nerki, wymiotowala cały ranek, teraz mąż ją zawióżł do lekarza-ciekawe co jej powie :ico_noniewiem: ....mam nadzieję,że teraz nie zaczne rodzić...

[ Dodano: 2008-12-15, 09:45 ]
a dziś mam termin z USG :-)

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

15 gru 2008, 10:48

Dzień dobry, kochane...
Taki on dobry jak ja spokojna... Taaaa, jaaasneee... Ale może przy Was na chwilę chociaż przestanę myśleć... Mężuś ruszył na miasto kolejne sprawy załatwiać... Jak babcię laczkiem, pojęcia nie mam, skąd to moje Szczęście bierze na to nerwy i siły... Ja bym wysiadła...
Wziął na mnie opiekę do świąt (choć tak szczerze mówiąc, co to są święta...?), a do 2go stycznia ma urlop... Trochę go będę miała, choć nie w tych okolicznościach, w jakich planowaliśmy...
Życie jest jak papier toaletowy... Długie, szare i do nonono... Tak na dzień dzisiejszy mogę określić swój stan... Na cmentarz jeździmy codziennie na razie... Potem sama w większości będę tam kursować... Dobrze, że Radek pomyślał o tym, żeby go pochować blisko domu... Samochodem 5 minut, piechotką 20... Tylko co tam jestem, za każdym razem coraz ciężej odejść... Jednocześnie z tym stanem jednak nie wyobrażam sobie nie pójść do niego...
No to tyle o mnie, krótko, aczkolwiek treściwie...
Evik, jak czytam, że znowu masz z ze swoim mężem problemy, to wyję... Bo do cholery jasnej, jak długo można...? Szkoda życia... Rodzina to dla mnie rzecz święta, dlatego za cholerę nie mogę i nie chcę go zrozumieć... Ty na ostatnich nogach, przede wszystkim przed Tobą kolejne wyzwania... Powinnaś w spokoju siły i myśli zbierać do ogarnięcia wszystkiego, a zamiast tego masz kolejne kłótnie i nerwy... I w nonono mam to, że on się w końcu zreflektuje, że jakimś gestem to nadrobi, czy przeprosi... Już to chyba kiedyś pisałam... Niech się Ci Wasi mężowie zachowują tak, żeby nie trzeba było przepraszać!!!
Pracują, zarabiają na cały dom, starają się, żeby finansowo Wam niczego nie zabrakło, a w zamian za to mają tylko pretensje i wymagania??? A gdzie Wasze poświęcenie w wychowywaniu dzieci, w dbaniu o porządek, miłą atmosferę, pranie, gotowanie, dogadzanie...? To już się nie liczy? Bo przysłowiowo jesteście od tego, jak nonono od sr....a? Niejedna z Was chętnie by poszła do pracy... Uszykowała się rano i wyszła z domu, tak jak oni, wszelkie problemy zostawiając za zamkniętymi drzwiami... Niech docenią wreszcie to, co i Wy dla rodziny robicie... bo wszystko powyższe do bagatelek nie należy...

[ Dodano: 2008-12-15, 09:51 ]
Ananke, trochę o Twoim zdrówku poczytałam... Nieładnie... Pilnuj się z cukrem, bo wielowodzie jest nim spowodowane... Pij na morgi, na wiadra, na co tylko można, żeby nerki pracowały... To od nich puchniesz...

[ Dodano: 2008-12-15, 09:52 ]
Caro, zdrówka dla mamci... I nie denerwuj się, proszę, żebyś czasem przez stres w nieodpowiedniej chwili bóli nie dostała...

Awatar użytkownika
milutka204
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7293
Rejestracja: 25 mar 2008, 16:14

15 gru 2008, 10:57

Karolina2411, cieżko czytac mi twoje posty nie wiem co napisac nie wiem co myslec co powiedziec... wiem ze jestes silną kobiuetą i dasz rade.... ale twoja tragedia dala duzo do zrozumienia i teraz moze sie przewrazliwilam ale caly czas podlsuchuje mała i sprawdzma ruchy i panikuje jak sie nie rusza.... moze to chore....ale to daje duzo do myslenia....

Mam nadzieje ze dasz sobie z tym jakos rade wazne ze wspiera cie rodzina i taki kochany mąż!

Awatar użytkownika
Karolina2411
Wodzu
Wodzu
Posty: 11334
Rejestracja: 25 sie 2008, 08:24

15 gru 2008, 11:05

milutka204 pisze:ale twoja tragedia dala duzo do zrozumienia i teraz moze sie przewrazliwilam ale caly czas podlsuchuje mała i sprawdzma ruchy i panikuje jak sie nie rusza.... moze to chore....ale to daje duzo do myslenia....

Nie wyrzucaj sobie tego, że włączyła się Tobie panika... Ja też ruszyłam do szpitala właśnie dlatego, że znałam obyczaje synka i zbyt długa nieaktywność wydała mi się bardzo niepokojąca... Dla nas okazało się to i tak za późno, ale nie w każdym przypadku tak jest i tak jak już wspomniałam, lepiej usłyszeć o swoim przewrażliwieniu i panikarstwie, niż o tym, że ratunku już nie ma...

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: KylieTab i 1 gość