No ja też jestem ciekawa jak tam nasze Mamusie forumowych bliźniaczków
Co do biustonoszy -
Qanchita, ten co wkleiłaś w kosmicznej cenie super wygląda, co to za firma? Ja raczej pozostanę przy Alles, chociaż jestem nieco niepocieszona bo te zwykłe bawełniane ukochane do domku i do spania nie mają obwodu 70
Zaczynają się od 75. Taki też miałam, ale okropnie się rozciągnął. Zresztą wg tych tabelek, co tu były kiedyś umieszczane to ja właśnie powinnam kupować za ciasny 70, a nie 75 jak dotychczas
No nic - kupię 75 - nie mam wyjścia.
Koszulki, możecie mnie zlinczować
- najlepiej mi się sprawdziły wiskozowe, a nie bawełniane
i to jeszcze lepiej na ramiączka. Tzn do szpitala miałam bawełniane, ale ciągle się w nich plątałam. Jeśli zaś chodzi o wydobywanie cycusia, to dla mnie najlepsze rozwiązanie to albo taki głeboki dekolt, gdzie nic nie trzeba rozpinać, albo koszulka na ramiączka, bo półprzytomna w nocy mogłam szybko wyjąć cyca (w domu już oczywiście, bo w szpitalu czuwałam czuwałam czuwałam) bez większego rozbudzania się
Nie wyobrażam sobie abym miała rozpinać i zapinać guziki
No i wietrzyć brodawki w takich koszulkach też jest łatwiej
A rodziłam w starej koszuli Męża - takiej 100% bawełnie z hawajskim wzorem - wygodnie w sumie, bo rozpinana - dobre rozwiązanie jeśli się korzysta z prysznica w trakcie porodu czy wanny, a i później jak jest kontakt skóra do skóry, to taka koszulka jest wygodniejsza. Niestety mi nie było dane z tym kontaktem za pierwszym razem bo byłam ogólnie znieczulana, ale tym razem będę się przy nim upierać