Forum dla kobiet | NaObcasach.pl

dzięki, może kiedyś się uda
musimy zwiedzić też inne ogrody zoologiczne, bo ten nasz, to już na wylot znamy, choć i tak Wiki uwielbia najbardziej kury, małpy, mini zoo i słonie

Hej No ja o ZOO tu w Stalowej to moge sobie pomarzyc ,ewentualnie najbliżej mamy do Zamościa i jeszcze Kraków jak jeżdzimy z Bartoszem na kontrolę.Ale tak jakoś zawsze przyjeżdżamy i szybko wyjeżdżamy ,żeby mieć to już z głowy Chociaz rok temu udało mi się namówić Andrzeja na zwiedzenie Rynku i Sukiennic
Magdzinka ,fajnego masz męża Bardzo troskliwy tata

dora toż to bura, żeby z dzieckiem przy okazji na rozweselenie do zoo w Krakowie nie pójść

A no widzisz Basiu ,jaka ze mnie matka zła:ico_oczko: Tylko nawet gdybym chciała to nie wiem gdzie to jest ,a w Krakowie można sie pogubić Pamietam do tej pory ,jak pół dnia szukaliśmy Szpitala Wojskowego i nie mogliśmy znaleźć i naprawdę cięzko go przyuważyć

dora mnie się wydaje, że Kraków jest prosty do rozgryzienia jak drut, bo wszystkie drogi do Rynku prowadzą
co do ZOO, to łatwo do niego trafić, wystarczy znaleźć Błonia, a potem kierować się na Chełm lub lotnisko, po drodze jest drogowskaz, że trzeba w lewo skręcić
jak się będziesz wybierać to daj znać, może się spotkamy z dzieciaczkami, bo ja akurat po drodze mieszkam

Basiu pozyjemy ,zobaczymy .Chcąc czy nie chcąc musze jechać już z Bartoszem na kontrole ,a wierz mi baaardzo mi się nie chcę Mnie te wyjazdy wiele nerwów i zdrowia kosztuja .Jezeli juz to po Komunii Kasi ,czyli koniec maja początek czerwca-jakby co dam Ci na 100 znać

kontrole to noc przyjemnego, szczególnie jeśli trzeba czekać i podejście do rodziców nie za bardzo, ale cóż zrobić
Ok, czekam na wieści jak będziesz jechać

barbapuppa, zapraszam do Chorzowa!!!!! Piękny park, dużo zwierzaczków, no i może wreszcie udało by nam się spotkać

kto wie abegano nie jest to bardzo daleko od Krakowa, jak będzie już super ciepło, to może się zmówimy, a ja zapraszam do Krakowa

hej mamusie po 30
my w Krakowie mieliśmy zaręczyny i zawsze staramy się tam wpaść po drodze do Zawoi ale w tym roku się nie wybieramy a szkoda bo uwielbiam tam jeździć ale chcemy też nad morze jechać - Joasia będzie miała większą frajdę a w 2 miejsca nie damy rady

u nas wszystko OK Joasia zdrowa, szaleje na placach zabaw, już ciężko ją z tamtąd zabrać do domu wścieka się i wierzga nogami no po prostu cały dzień na placu zabaw chciałaby się bawić. I podobają jej się inne dzieci, jest bardzo zainteresowana co mają, co mówią itd. NNie mam w rodzinie żadnych małych dzieci to chociaż na placu zabaw ma z nimi kontakt
W zeszłym tygodniu byliśmy znów na kontroli w CZD u neurologa od rehabilitacji - w sumie nie wiem po co bo już na początku grudnia Joaś była zwolniona z dalszych ćwiczeń ale ciągla mamy chodzić jeszcze na kontrole, następna za 3 miesiące. Joasia popisywała się jak jakaś aktorka - wszystkie swoje wdzięki użyła żeby lekarkę zaczarować cały repertuar śmiechów i pisków o oczywiście swoje "nIE" na każde pytanie No i wszystko OK, proste ma plecki, kręgosłup, ładnie stawia nóżki, tzn prosto itd

Jak wrócę z pracy do domu to troszkę fotek wam powklejam z wiosennych spacerków chcecie???