LISTOPAD 2008

[betka]

osita, no to rzeczywsicie jesli dobrze widac na tych zdjeciach to brzuszek rosnie z dnia na dzien. ja mam ostatnio wrazenie ze moj nie rosnie. Ale juz chcialabym chodzic z dobrze widocznym brzuniem uwielbiam widok kobiet w ciazy

ale w srode i tak musze isc na zakupy ciuchowe bo w nastepny piatek mam ostatni, najwazniejszy egzamin na studiach wiec musze wygladac jakos - a te moje biale bluzeczki sa juz przymale.

osita, a ten wozek po carmen tez extra - na twoim miejscu nie kupowalabym nowego - ten wyglada jak nowy.

piekna mielismy pogode w ten weekend. troszke mnie opalilo, denerwuje mnie tylko ta moja alergia... juz mnie nos boli (non stop z chusteczka w reku)

wiecie co, a mnie ten brzuch nie boli w ogole, moze dlatego ze biore nospe 2 razy dziennie, ale smuci mnie troszke to ze piszecie ze czujecie ruchy waszych malenstw a ja jeszcze nic - czuje jak mi sie tylko w brzuchu przelewa. wiem ze to mzoe jeszcze za wczesnie ale ta ciaza to ciagle czekanie

Musze sie pochwalic, ze moja kolezanka wraz z mezem urodzila chlopca wczoraj po godzinie 20. 53 cm i 3650g

[osita]

na twoim miejscu nie kupowalabym nowego - ten wyglada jak nowy.

to fotki z 2005 roku, jak wozek BYL nowy Ale tak czy siak, nie bede nowego kupowac, szkoda mi kasy, bo ten byl naprawde dobry. Troche szorowania mnie czeka, troche nasmarowac i z gorki. A wozek solidny, fotelik nadal wyglada jak nowy a gondola... przez 8 tyg mala zbytnio nie zniszczyla Spacerowke mamy nowa dla Carmen, wiec pozniej dzidzi bedzie tez mialo
Ja ruchow "normalnie" nie czuje, za to jak mi mala da popalic (czytaj: poskacze po mnie) i poloze reke tak mocniej na brzusiu, to od srodka ze dwa kopniaczki dostane (taki maly bunt juniora ). w pt moje dziecie mi powiedzialo jak mnie zobaczylo po wyjsciu z przedszkola: mami, teraz to jus dobzie widac moje dzidzi, jus niedlugo bedzie A dzisiaj przed snem: Mami, ty dbaj o moje dzidzi! I mi dala buziaka w pepek... Slodkie

[caro]

osita faktycznie "wywaliło" Cie z dnia na dzień tzn. brzusio, ale to był piękny brzusio

a ja chyba zaczęłam czuć "motylkowanie"

[#ania#]

Witajcie z ranka..

Ja dzisiaj wstałam baldym świtem.. P pojechał do znajomej, bo chciala z nim pogadać, więc zostałam sama na placu boju ale nie nażekam, bo wystawiłam sobie dokumenty do praktyki zawodowej, za tydzień mam egzamin końcowy i chyba czas się zacząć uczyć... jakoś mi się nie chce ale co tam, szkoda zawalić na sam koniec

Osita, wózedk świetny ja bym nie kupywała nowego, właściwie to jest zupełnie w moim typie

[betka]

caro, swietne zdjecie mama ze swoim malym kibicem :) tez sie wczoraj z mezem poprzebieralismy, maz powiedzial nawet ze dobrze by bylo jakbym osbie jeszcze paznokcie na czerwono pomalowala (no i pomalowalam oczywiscie) ale stety niestety pomoglismy tylko kubicy (chyba wole f1 niz pilke). Ale nie bylo tak zle - w koncu zaden niemiec bramki nie strzelil

osita, slodkie jest jak taki aluch przyjdzie i cos pyta o dzidzie w brzuszku - moj bratanek rozmawia czasem z moija dzidzia - ostatnio sie pytal czy bedzie chlopcem czy dziewczynka i dzidzi odpowiedzialo gigigaga co wg niego oznacza Chlopiec jak takie brzdace cos powiedza to az lzy w oczach staja...

[#ania#]

Ja tam nie liczyłam, że nasi wygrają mecz.. w ogóle jakoś nie bardzo mnie ciągnie do tego sportu..

Wróciłam właśnie z zakupów i jestem ugotowana.. taki niemiłosierny skwar, że aż szkoda mówić.. normalnie czekam na ochłodzenie jak na wybawienie.. Przerażają mnie takie upały, po za tym szybko się męcze, ale podobno byle do środy i będzie chłodniej..

Wczoraj moje Kochanie zabrało mnie do kina byliśmy na opowieściach z Narni, bardzo mi się podobało, świetne efekty..

A teraz kombinuje co by tu na obiadek zrobić, zastanawiam się nad leczo ale nie jestem jeszcze do końca przekonana..

[betka]

#ania#, ja w czwartek wieczorkiem zrobilam leczo - caly garnek - na poczatku papryka sie nie miescila ale w koncu jakos sie zmniejszylo... i w sobote rano dokonczylam - maz tylko sprobowal uwielbiam leczo moglabym jesc i jesc (w ogole papryke uwielbiam)

my juz dawno nie bylismy w kinie - ale nie przepadam za chodzeniem do kina - chyba ze szczegolnie chce zobaczyc jakis film. ale jak nie kino to moglby mnie gdzies indziej zabrac!!!

a co do pogody to modlmy sie niech spadnie deszcz - i to porzadny - alergia mnie tak meczy ze nie moge wytrzymac, ciagle kicham a moj nos jest bordowy, a z oczu ciagle lzy leca

Aha dziewczyny czy wiecie moze czy spraye przeciw komarom albo masci mozna uzywac czy raczej nie powinnysmy??

[#ania#]

betka, co do sprayów to nie wiem, ja nie wychodze jak już gryzą, bo komary to tak mnie lubią, że tylko wyjde i już mnie mają.. ale jeśli nie chcesz używać żadnych takich specyfików, to smaruj się olejkiem waniliowym, to je podobno odstrasza, słyszałam jeszcze, że pocieranie liśćmi melisy pomaga, ale nie jestem pewna.. albo trzecie rozwiązanie.. kupić środek dla dzieci, ma mniejsze zawartości odstraszaczy, więc powinien jakoś mniej szkodzić.. Mi tak porazono z kropelkami do nosa, bo też mam cholerną alergie i kupiłam dla dzieci, Bogu dzięki, bo moge oddychać normalnie..

A z leczo to zapomniałam kupić pieczarki i zastanawiam się czy już robić, czy poczekać aż P wróci i dokupi, bo nie mam siły iść drugi raz tym bardziej, że mamy kawałek drogi(jakieś 20min pieszo w tą i spowrotem), więc dziękuje, ale poczekam..

Tak się dzisiaj zastanawiam jak to fajnie będzie mieć Maluszka już przy sobie, mam ogromny zastrzyk pozytywnego myślenia!! W ogóle właczył mi się chyba syndrom wicia gniazda, bo najchętniej, to już kupiłabym całą wyprawke dla Jasia i tylko czekała na niego..

Najgosze jednak jest to, że rozbolał mnie ząb, na razie tak delikatnie, ale jutro ide do dentystki, bo na dzis to raczej się nie załapie.. P późno wróci a do mojej dentystki mam 15 km.. Na razie wziełam paracetamol i czekam aż minie..

[betka]

#ania#, leczo z pieczarkami?? nigdy nie jadalm - musze sprobowac zorbic... ja robie zwykle: miesko, cebulka (duzo cebulki) i papryka (czasem daje swierzych pomidorow a czasem poprostu koncentrat) + ogrom przypraw (czasem przesadzam z tymi przyprawami)

[#ania#]

betka, ja leczo robie zawsze z pieczarkami, do tego cebulka, papryka i parówki, kiełbasy jakoś nie toleuje, z resztą w ciąży nie mam zupełnie ochoty na wędliny kiełbasy i mięsa.. do tego jeszcze koncentrat i ketchup, chociaż dzisiaj poszłam na łatwizne i kupiłam gotowy sos Knor'a ciekawe jak smakuje.. Robie jeszcze sałatke jażynową (standardowa ziemniaki, marchewka, groszek, kukurydza), chodzi za mną jeszcze gyros, ale zastanowie się.. może zrobie w środe, akurat zjem tę dzisiejszą sałatke

Nie martw sie przyprawami, ja zawsze lubiłam na ostro, ale teraz sama siebie przerażam, wszystko musi mieć na prawde wyraźny smak więc też czasami przesadzam.. Mama się śmieje, że się Maluch domaga ostrego