

Remonty, kupowanie.. dziewczyny przerazacie mnie (a raczej sama siebie przerazam


Smiejemy sie, ze zwiniemy wozek z supermarketu i bedziemy malego w nim wozic

A wlasnie wrocilam z USG, jakas nowa babka mnie badala i nie wiem czemu, ale dziwna byla.. powiedziala, ze z dzieciaczkiem wszystko OK i ze to ostatni skan z ich strony (ze strony szpitala). Nie chciala powiedziec ile maly wazy, bo stwierdzila, ze nie po to tam przyszlam. Wg niej miala sprawdzic tylko poziom plynu owodniowego i to wszystko.. na nic innego nie bedzie patrzec!

No coz.. wiec poki co wiem tylko tyle, ze maluch dobrze sie rozwija, plyn owodniowy w porzadku... ale nie wyobrazam sobie olejnych 6 tygodni bez zobaczenia mojego synka na tym monitorze... Chyba pojdziemy prywatnie

