: 19 paź 2010, 10:52
Oj Marcia ja już nie wiem co mam z nią robić. Ona nawet Swojego syna a mojego P nie uważa
i to jest matka
. Jestem pewna, że przyjdzie zobaczyć małego jak się urodzi, ale nieste
ty ja jej go nie pokarze 




Kobiece forum o tematyce: Ciąża, Dziecko, Rodzice, Kulinarne, Moda, Uroda
https://naobcasach.pl/
tez bym olała..choc wiadomo ze jak człowiek jest wychowany to ciezko jest, jak teściowa nie odpowiada nawet na grzeczne dzień dobry to nie mów wcale na następny raz
nie warto strzępić językaale mnie popamięta
Ja to załatwie inaczej. Ona nawet nie stara się zlapać kontakt z Oliwką, a wiem że tak na odwal się przyjdzie zobaczyć Adrianka a ja jej go poprostu nie pokaże. Jak Oliwka się urodziła to przyszła zobaczyć ją do szpitala i powiedziała, że nie jest jeszcze gotowa na to by być babcią, ale jak coś to nam da znac jak będzie nią chciała być. To ja jej powiedziałam, że ok tylko nie wiem, czy Oliwcia będzie chciała wtedy taka babcięnie warto strzępić języka
Jego jest mi najbardziej szkoda, bo każdy chciałby mieć wsparcie u matki, tłumaczy mi, że kim jak kim ale nią to nie bedziemy się przejmować. Ale tam gdzieś głęboko jest mu przykropomyśl jak twój mąż się podle z tym musi czuć
jeju nie miesci mi sie to w głowie..choc moja ciotka jest podobna- kazała wnukom do siebie mowic ciociuże nie jest jeszcze gotowa na to by być babcią,