Awatar użytkownika
mama_Dominika
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 545
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:04

11 maja 2007, 23:37

Ja myśle, że taki wspólny poród bardzo zbliża ojca do dziecka, mój Marcin chciał od początku być przy porodzie, to ja coś tam kręciłam nosem, że jak to i wogóle, w takiej sytuacji będzie mnie oglądał, ale wiem że to napewno nas zbliżyło i wiem że też dzięki temu że był przy tym jak Dominik sie rodził, miał i ma z nim taki dobry kontakt :-)

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

12 maja 2007, 00:27

ja tez chce isc z T...sama sie bede bala,a tak to zawsze jakos fajniej....moja mama tez chce byc,wiec bede miala towarzystwo :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

12 maja 2007, 08:52

anza pisze:to chcesz być przy porodzie? a dasz radę? itp. i wtedy się czuję jakby mi robili wyrzuty że biednego męża zmuszam do "takich" rzeczy...

a wiesz ze u mnie to samo???????
jeszcze moj tesciu mówi ze on by napewno zemdlał bo sie boi krwi
a tesciowa ze ona by nie chciła zeby maz byl przy niej
norlmalnie załamka
na szczescie moj M ma swóje zdanie na ten temat i ma ich gdzies

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

12 maja 2007, 09:12

Jagódka u mnie to samo tesciu mowil ze facet powinien w domu siedziec :ico_zly: ale moj P tez ma inne zdanie :-D

lucy23
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3386
Rejestracja: 07 mar 2007, 19:16

12 maja 2007, 09:44

to jakies starodawne myslenie,moja mama tez ostatnio wyskoczyla,ze ona bedzie przy porodzie,a Tomek lepiej niech tego nie widzi :ico_szoking: ze moze miec jakis uraz itp :ico_szoking: guzik mnie to obchodzi,ze lozysko brzydko wyglada ...dla mnie to przeciez tez nic ,,ladnego,,nie bedzie ....sama dziecka nie zrobilam ... :-D

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

12 maja 2007, 09:48

magda26 pisze:ze facet powinien w domu siedziec

i najlepiej od razu pic zeby czasami potem nie mogł przyjsc w odwiedziny do szpitala bo przeciez faceowi nie wypada do szpitala isc bo nie lubi
lucy23 pisze:Tomek lepiej niech tego nie widzi ze moze miec jakis uraz itp

tak tak niech wogule nie widzi nic co boli i troche krwawi bo bedzie miec traume
jezu czy ci nasi rodzice sa ze sredniowiecza :ico_olaboga:

doris
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9483
Rejestracja: 12 mar 2007, 12:28

12 maja 2007, 11:17

lucy23 pisze:....sama dziecka nie zrobilam ...

argument niezly :ico_haha_01:

jagodka24 pisze:jezu czy ci nasi rodzice sa ze sredniowiecza

na to wyglada, aczkolwiek moi nic nie mowia ze to zle ze artur bedzie ze mna. mam tylko mowi, ze za jej czasow nie mozna bylo miec kogos przy sobie i z odwiedzinami tez krucho bylo...

wspomina tylko jedną historie :-D jak urodzila sie moja siostra (pierwsze dziecko rodzicow). wtedy mieszkali blisko szpitala - 3 minuty piechotą i tata ugotowal pyszny rosolek dla mamy, zamknal go cieplego w termosie i poprosil jakąś pielegniarke czy salową zeby przemysila go mamie (nie mozna bylo odwiedzac) i tez cieply rosolek tak zassał nakretke ze nikt nie mogl tego termosu otworzyc... i po 3 dniach jak mama wyszla to tata w domu w koncu otworzyl i ponoc nie bylo przyjemnego zapachu...

tak troche nie na temat, ale tak mi sie skojarzylo odnosnie rodzicow :-D

Awatar użytkownika
jagodka24
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 8382
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:05

12 maja 2007, 11:25

doris pisze:mam tylko mowi, ze za jej czasow nie mozna bylo miec kogos przy sobie i z odwiedzinami tez krucho bylo

no wlasnie dlatego moja mowi ze to fantastycznie ze teraz ojciec moze uczestniczyc w tym cudzie do ktoreo sam sie przyczynił

Awatar użytkownika
anza
Jestem najmądrzejszy na forum!
Jestem najmądrzejszy na forum!
Posty: 1559
Rejestracja: 09 mar 2007, 17:28

12 maja 2007, 13:09

rodzice to mają to do siebie, że wydaje im się że my powinniśmy robić tak jak oni i mieć tak jak oni, i jak kiedyś nie było przyjęte żeby przy porodzie był ojciec to niektórzy uważają to za dziwactwo nowych czasów i fanaberie kobiety...
po prostu role męska i kobieca w rodzinie się trochę zmieniły i nie ma już ostrej granicy np. kobieta to sprząta gotuje i rodzi dzieci a mąż to zarabia kase...
ale niektórzy tego nie potrafią zaakceptować... :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
mama_Dominika
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 545
Rejestracja: 10 mar 2007, 20:04

12 maja 2007, 13:29

anza pisze:po prostu role męska i kobieca w rodzinie się trochę zmieniły i nie ma już ostrej granicy np. kobieta to sprząta gotuje i rodzi dzieci a mąż to zarabia kase...
ale niektórzy tego nie potrafią zaakceptować... :ico_noniewiem:


Moi teściowie właśnie w ten sposób myślą, kobieta w domu a facet zarabia, dlatego cieżko im było zaakceptować mnie i zupełnie nowe zasady panujące w naszym domu, pamietam jak dziadek męża był zszokowany i zdegustowany jak zobaczył męża zakładającego buciki Dominikowi, no bo przecież faceci takich rzeczy nie robią, miałam przerąbane na wstępie z tego tytułu, ale co tam...dziadkami akurat się nie przejmowałam, gorzej bywało z teściami.

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość