karola24 hejka, moja przyjacióleczka NANA wspomniala mi ze masz problem u synka. Juz pare dni temu mi wspominala co i jak u Ciebie tzn. U Maciusia i ja z nią rozmawialam bo u mnie właśnie moja Amelka ma zapalenie pluc bezobjowowe to sie teraz tak nazywa.
otóz wyobraz sobie ze Amelka 4 tygodnie temu miala katarek,lekki. Katar minął zaczeła pokaszliwac. No i tak średnio dwa razy w tygodniu w poniedzialek i w piątek chodzilam z nia na osłuachanie bo amelka miala juz raz zap.pluc jak byłą maluska wic juz wiem co to jest bo wtedy tez miala włąsnie rozpoznanie ze to bezobjawowe zap.pluc-wtedy miala 8 tygodni i iala obustronne dodam.
Dodam ze bezobjawowe to znaczy bez temperatury i lekki kaszlek tyle co nic. No i tak chodzilam na te osłuchiwania ale nic ani lekarka rodzinna ani nawet sie udałam do pulmonologa nie byli w stanie wysłuchac. W końcu w minioną środe Amelka nadal niegorączkując wypluła sobie na jej rączkę i na bluzećzke taką zieloną flegmę wiesz!!!!
Nie wiem twoj synek chyba nie choruje i pewnie nie masz rozeznania ale ja juz wiem dokładnie co oznacza zielona flegma i NANA rowniez. Mam nadzieje ze to ze napisałaś ze NANA ci cos wykrakała to w przenośni???Bo ona ci nic moim zdaniem nie wykrakaa tylko ma juz doświadczenie o co chodzi z zap.pluc wie ode mnie bo moje dzieci duzo bardzo duzo chorują i jej Misiek zresztą raz tez był chorki.
Takze kochana, zileona flegma u Amelki nie wzieła sie z powietrza bo ona nie ma wcale katarku wiec nie ma mowy o spływaniu katarku czy cos tam. Poszłam wiec kolejny raz do lekarki i jej mowie ze mam dosc czekania i prosze kategorycznie o skierowanie na rtg pluc!!!!!
Poszłam w minioną sobote i co sie okazał ta flegma to włsnie zalegający stan zapalny prawego płucka.Moim zdaniem jesli twoj synek ponoć z tego co słyszałm juz wczensiej był jakis niewyrazny tzn. pzeziebiony czy cos niedwno i teraz dalej kaszle i dosłża gorączka to ja na twom miejscu juz bym dawno była na tym zdjęciu. Patrz Amelka mi wcale nie gorączkowala i nie gorączkuje, kaszelek miała lekki tylko z rana nieraz po poludniu po drzemce a tak praktycznie tyle co nic tego kaszlu i widzisz. ja ci pisze to w dobrej wierze tak jak inne dziewczyny np. NANA naprawdę teraz są takie patogenne choroby ze nie ma co zwlekac :)
Głowa do góry i sie nie denerwuj tylko zrob to zdjęcie i juz a na dobrą sprae to obym sie myliła ale to zap.pluc to całkiem realnie wygląda bo Amelka tych furczeń,rzęzeń tez mial mało i widzisz.
Teraz ma augumentin i juz lepiej i mucosolvan ma po ktorym pol godzinki po nim musze ją porządnie oklepac zeby jej sie ta flegma urywała :)
Trzymam kcuki za Maciusia i nie denerwuj sie ze po zap. pluc gdyby sie faktycznie potwierdziło ze bedzie częaciej chorował to nie powiedziane.
Nic zmykam robic obiadek miłego dnia.