A ja tak późno dotarłam, bo dopiero teraz siostra z rodzinką wyszła, siedzieliśmy przy naleweczce i graliśmy w różne gry
jagodka24 u mnie to obaj właściwie synciowie nie znosili łóżeczka, Kacper miał 8 miesięcy jak wylądował na własnym tapczanie i zastawiałam go fotelem. Karol do tej pory spał ze mną na wersalce, a drugi tydzień śpi z Kacprem na piętrowym, na parterze oczywiście. Barierki niestety nie znalazłam takiej odpowiedniej do tego łóżka, ale kładę go za szczebelkami i jeszcze zastawiam takim zagłówkiem z grubej gąbki, ale o dziwo jak na wersalce się wiercił i wędrował po całej, tak tu śpi spokojnie wzdłuż i bez problemu, chyba podpasowało mu to miejsce.
zborra nasze dzieciaki mają sporo takich samych słów, najbardziej zapamiętałam ajoła i gęgę na gąskę i łabędzia, no ale dużo już tego jest. A nasz dziś przeszedł samego siebie, powtarzał naprawde wiele słów, które wujek mu mówił. A uśmialiśmy się z niego, bo biegał jak szalony, potknął się i z takim przytupem zachamował, a wujek mu mówi, że ma niezłe hamulce i z ABSem, a jemu tak się ten ABS spodobał i chodził i gadał "ABŚ, ABŚ"
GLIZDUNIA, mnie też ta pierwsza kurteczka się podoba, chociaż i ta brązowa jest fajna jak ją ożywić jakimiś fajnymi jasnymi dodatkami, no ja brązy lubię.
No chyba już pora spać, znów jutro będę marudzić, że się nie wyspałam
