hahahhahaa, ja jestem chyba antytalencie do takich "przepowiedni" - w niedziele na pogotowiu zrobilo mi sie tak "niedobrze" i w ogole slabo ze musieli mi kroplowke podlaczyc bo sie przestraszyli ze fikne. od niedzieli kilka dni minelo, mdlosci sa a junior nadal w inkubatorze sie wygrzewadziewczyna która była ze mną na sali powiedziała że jej nie dobrze odpowiedziałam że zobaczy że dziś się zacznie i tak było zabrali ją n porodówkę a na drugi dzień już miała maleństwo przy sobie.


doczytalam po lebkach




mam tez fito-mix, tez zachwalali mi w pl




ananke, wiesz, mialam ci juz jakis czas temu napisac, ze mi maly sie przekrecil w 37tc




wiecie, jestem juz tak... po prostu bezsilna... nie wiem, chyba w diably pojde w niedziele do szpitatala. mam jednak troche czasu na decyzje, a tak to przynajmniej weekend z rodzinka i malutka spedze




tyle ze tyle rzeczy do zrobienia wiecznie


