Hej
A u mnie pogoda do niczego-pada Mam nadzieję ,że jutro troszkę się polepszy ,bo mamy w planie grilla u znajomych
Ciuchy na balkonie mi przemokły całkowicie-echh
Troszkę się rodzinką pochwalę ,a, nadzieję ,że mnie nie zapomniałyscie kupic czy nie kupic ,oto jest pytanie moja piękna córka -oczywiście zdjęcie ja robiłam ,więc jakość do niczego ja,Bartosz ,Kasia moi chłopcy Bartosz pije siociek kradniemy bez
Dora1, fajnie wyglądacie wszyscy Kasia śliczna ach i jakie ma długie włosy
my w pierwszy dlugi weeknd byliśmy u moich rodziców na działce pod Poznaniem, a w drugi mieliśmy jechać na spotkanie dziewczyn z tiktaka (lutówki2007) ale z braku kasy nie pojechaliśmy , ale i tak było fajnie - Joasia miała w sobotę imieninki i były u niej koleżanki na ogródku, a my grillowaliśmy szkoda że cały czas pogoda była ponura, a dziś kiedy czas do pracy jest pięknie i upalnie
magdzinka superowe foteczki, fantastyczna ta twoja córunia, jaka fotogeniczna i bardzo wesoła
a czy u was obchodzi się imieninki takich maluszków?
bo u nas do 18 urodzin są urodziny, a potem same dzieciaki wybierają co chcą obchodzić i większość potem imieniny robi
barbapuppa, ja jestem z poznania i tam obchodzi sie imieninki i urodzinki - fajnie bo 2 razy w roku nosiłam do szkoły cukierki , a dorośli rzeczywiście raczej tylko imieniny robią. Teraz mieszkam w Warszawie i tu też małe dzieci obchodzą i jedno i drugie ale dorośli też hihi
to super
u nas obchodzimy jedno, choć życzonka składa się na wszystkie okazje, ale jednak finansowo byśmy polegli, gdybyśmy chcieli na każdą okazję prezenty kupować, bo mamy dużą rodzinkę
Ojoj,ostatnio nie wiem gdzie ręce włożyć,do komputera Filip nie pozwala mi podchodzić,noooo,chyba,że z nim na kolanach,ale wtedy klawiaturka jest tylko jego:)
Unas też tylko urodziny dzieciaczkom się wyprawia,a imieniny starym
A tu my z ostatnich spacerów:)
I znalazłam fajną stronkę,gdzie można przeróżne cuda z fotkami robić:)
Ale tu cisza, ale rozumiem, bo sama ostatnio na nic czasu nie mam. Ale za to dzisiaj mam wolną niedzielę od wszystkiego, łącznie z rodziną. Potrzebowałam kilku godzin wolnego , bo ostatnio za dużo się działo. Mąż był w szpitalu, więc cały dom na mojej głowie. A w pracy zwolnili moją kierowniczkę i też więcej zajęć. Ale dzisiaj luz-blues. Rodzinkę wysłałam do teściowej na cały dzionek. Zaserwowałam sobie już drinka i nic nie robię Zapomniałam już jak to jest. Życzę wam również miłej niedzieli.