nie wiem czy poklikam, bo synus juz na kolanach u mnie siedzi ... my od rana na zakupy pobieglismy, a pozniej na plac zabaw, gdzie spotkalismy sie z Kacperkiem i mama ... pogoda sloneczna ... dzis bylo cieplo ...cudowna zlota jesien sie przypomina ...tzn polska zlota jesien ... ale i tu jest calkiem przyjemnie w tym roku ... ech
Kourosh tez duzo gada ... tak mi sie wydaje ... mama, bobo ( inaczej : tata), baba, kolko, kuj kuj, ciako ( ciastko), brum brum ( na samochod), bach ( gdy cos spada lub gdy sam ma upasc lub gdy boi sie,ze upadnie

) nio nio nio ( i macha przy tym palcem) ... da da ( gdy chce isc na dwor) ...ok, dosc tego chwalenia ...

ale same zaczelyscie
Dzis mialam taka werwe,ze gdy wrocilismy ze spacerku ...polozylam spac smerfa i za bralam sie za mycie okien ... wkoncu ... i dobrze mi
zaraz moze uda mi sie wkleic zdjecie Kourosh'a i Kacperka z wczorajszego spotkania ... bo dzisiejszych jeszcze nie mam na kompie ...
OOO teraz doczytalam ... iza moze rzeczywiscie to te okropne zebiska

slemy duzo zdrowka !!!!!!!!!! trzymajcie sie !
moj brzdac wczoraj odstwil serenade jakiej w zyciu nie widzialam ... cos go wybudzilo ze snu ( ssztuczne ognie chyba) wystraszyl sie ... plakal,klrzyczal i piszczal ... nakjdziwniejsze,ze jakas dobra goidzine od tej pobodki ...po prostu stanal w kuchni i krzyczal placzac ... nie wiedzialam co robic ... i sam sie uspokoil ...
[ Dodano: 2007-11-01, 17:48 ]

:ico_buziaczki_big: