WITAJCIE
Przaszam,że wczoraj już niedotarłam,ale wiecie same szał ciał miałam z tym szykowaniem,tym bardziej ze jeszcze musiałam pilnować Michasia-ale i tak był kochany i pozwolił mi duzo zrobić

Mam ju zwszystko zrobione,no prawie jeszcze za chwilę doprawie sałatki i będzie giciol,szaszłyki zrobione,dzis tylko do odgrzania,ciasta upieczone i wsio,ufff I nawet poszło nam to sprawnie bo o 23:30 wykapani byliśmy juz w łóżkach! No i dzis imprezka na 17,moja mama przyjedzie z moim mężem i troszke zajmie się dzieciaszkami a ja bedę mogła sobie porobić reszte,tylko jak zanm siebie bede miała wszystko zrobine do tej 15

Muszę jeszcze ustawić i ozdobić stoły

Cieszę sie bardzo że wczoraj zostało odwalone tyle roboty i nawet mój mąż nadrobił zaległości tj.powiesił Maksiowi obrazki i wymalował tą wneke na korytarzu na kolor

Ale dobra co ja wam tu smęcę!!! Nocka oki Michaś obudził się o 4 i pospał do 8:30 Pogoda iscie barowa,ale co mi i tak siedze dziś w domku ,a ta wichura,ale zapowaidali,masakra!
URMAJO-no to Majka załapała ospę,a i dobrze bedziesz miala tak jak ja z głowy

Widzę,ze robisz tak jak ja z prezentami,kupisz prezent dopiero po i tak jest najlepiej po co komu podwujne zabawki

Jejku jak Majeczka rosła

super dziewczynka

Brawa dla Majeczki za pierwsze samodzielne kroczki
AGUś-kobitko ostro się wzięłaś za siebie(tylko żebyś niebyła za chuda szczypiorku nasz)No to jak czytam niedługo Emi będzie chodzić,fajnie by było jakby przeszła roczek
GOZDZIK-nieprzejmuj si mój mały też się niepuszcza cykor jest

:ico_haha_01:Kochaniutka wisisz zdjęcie firanki
Oki ja biore się za robotę,a Maksiu sobie troszku pogra,jak co to moze jeszcze wdepnę jak co to zrobiłam wam kawusie,bo ja sama nawet wczoraj niewypiłam-pechozol,pappa