hej
ja tylko wpadłam się przywitać, bo jakos czasu brak...
ale podczytałam Was troszke...
justynko - zdrowia luzik, bo z praca masz już spokój więc nie ma co sie przejmować.
chyba jednak niezbyt.. dzis rozmawialam z Krzyskiem, moim "mezem chrzestnym" (jak to on o sobie mowi, czyli ojcem mlodego) i powiedzial, ze w sumie zarowno Krystian, jak i jego brat nie liczac rodzicow i reszty woleliby, zebym przyleciala, nawet bez prezentuDobra matka chrzestna z Ciebie
ale jak rodzice kazali sie hajtac to dziewczyna nie miala wyjscia. strasznie mi jej szkoda. Wyszla za maz za faceta ktorego wcalego nie znala, ktory jej wszystkiego zabrania, mowi w co sie ma ubierac a w co nie. co z tego ze kupil jej super mieszkanie i meble jak poza tym nic wiecej jej nie daje.
Nooo,to świadczy że tęsknią i za Tobą przepadają.To miłe.Ciotka,wsiadaj w samolot...nie ma rady...woleliby, zebym przyleciala, nawet bez prezentu
w lipcu ich wysciskam podwojnieCiotka,wsiadaj w samolot...nie ma rady...
hihihiihii, i to tej akurat sie "trafilo"To jeszcze takie rzeczy się zdarzają?![]()
![]()
hihihiihii, czyli jednakJa wczoraj kupiłam prezent dla bliźniaków - Bionicle.
widze troche optymizmu, wiec idzie ku lepszemuJakoś mi życie strasznego tempa nabrało... Miejmy nadzieję, że gonię we właściwym kierunku
bo w turcji osiolki pewnie bardziej popularneZ wielbladami sie jeszcze nie spotkalam.
to dzis ieczorem sie odstresuj, i tak wiecej sie nie naumieszjutro egzamin
Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość