Strona 57 z 87

: 07 paź 2008, 10:30
autor: AgaSza
Hej!
No pewnie, że pochwalę się moimi szkrabami. Oto one:
Obrazek
Obrazek
Obrazek

[ Dodano: 2008-10-07, 10:34 ]
A jak sobie radzę z nimi? Super! To jest naprawdę idealna różnica wieku między dziećmi, bo nie istnieje coś takiego jak zazdrość. Ewa jest jeszcze za mała na tego typu uczucia, kocha siostrę od początku, nie wie, że w ogóle kiedyś była sama. Całuje ją, podaje zabawki, głaszcze. Na spacerki chodzimy tak, że Kinga jedzie w spacerówce, a Ewcia idzie obok. Nie ma żadnych problemów. Polecam dwójkę dzieci :-) Fajnie jest, jeszcze weselej.

[ Dodano: 2008-10-07, 10:37 ]
A mam pytanie: jak u Was z nocnikiem? U mnie Ewa 24h w pieluszce. Nie mam ambicji, żeby ją uczyć sikać na nocnik. Jakoś mi tak wygodniej.
A macie jeszcze zasmoczkowane dzieci, czy już pożegnałyscie tego przyjaciela? My próbujemy się rozstać, ale to dla Ewy jest bardzo bolesne rozstanie. W dzień już raczej nie chce smoka, ale za to nie zaśnie bez niego. A jak u Was?

: 07 paź 2008, 11:02
autor: mikusia
Agasza u nas i smok i pieluchy nadal obecne ;-) pieluch próbuje ją oduczyć i w domu lata już w samych majtach, a jak chce siku to woła że chce "e e" i niestety musze jej zakładać pampersa bo nie chce siąść ani na nocnik ani na kibelek :-( niz ją nie chce do tego przekonać, więc na siłę ją nie zmuszam. Ale ciesze się że i tak lata przez dzień bez pampersa.. czasami zdarzy się wpadka jak np przed chwilą -> zapomniała sobie że nie ma pampersa i się zlała na podłoge :-)
a co do smoka to Dominika go kocha nad życie i nie wiem jak się wogóle zabrać za oduczanie go.. najpierw może jeszcze ją troche pomęczę tą sprawą pieluchową a potem zabiore się za smoka :ico_noniewiem:

: 07 paź 2008, 14:47
autor: arvona
moni nasze plany takze w leb poszly i to wszystkie bez wyjatku :| wiem ze moglo byc gorzej bo o maly wlos zostala bym sama z Hanią. Malo brakowalo a mój Marek by umarł, dosłownie przeżyłam koszmar w wakacje. Naszczęście operacja się udała i żyje, jest z nami - a to najważniejsze. Choć jest ciężko...

Hania woła na nocnik, cokolwiek ma zamiar zrobić zawsze woła "sisi" :) . Ale nadal jest w pampersie (tyle że kupuje te pampersy Lets go - fioletowe bo sciagaja sie jak majtki co jest latwiejsze przy nocnikowaniu.) Czasem zdarzy jej sie zapomniec albo za pozno zawola wiec wole by miala pieluszke ubrana.
Co do smoka to wciaz za nim przepada i jest dobry na sen i na smutki. Nie mam szczerze pojecia jak bym miala ja oduczyc i jak by na to zareagowala, troche sie w sumie obawiam tego ale wiem ze w koncu bedzie trzeba to zrobic. no ale narazie sie tym nie martwie. z tego co ostatnio czytalam to do 3 roku zycia jest czas wiec mysle ze zaczniemy zegnac sie ze smokiem kiedy mala bedzie miala okolo 2,5 roku.

[ Dodano: 2008-10-07, 14:57 ]
AgaSza twoje córcie są śliczniutkie :)

Ja już bym chciała drugiego dzieciaczka, ale wiem że narazie niestety nie możemy sobie na to pozwolić .. kto wie może za 3/4 lata :)

: 07 paź 2008, 15:29
autor: eve.ok
witaj arvona po dłuzszej przerwie :ico_brawa_01: cieszę sie że wrócilaś i mam nadzieję, że nie znikniesz na z Hanią z pola widzenia znowu :-)

agasza miło Cię poznać :-D dobrze, ze nasze grono się powiększa :ico_brawa_01: tymbardziej, że Twoja starsza córeczka jest moją imienniczką :ico_brawa_01:
podziwiam Cie za panowanie nad dwójką, bo z jedną Jagą mam czasem problemy z nadążeniem galek ocznych w ruchu :ico_oczko:

co do pieluszek - my już je pozegnaliśmy w dzień ale na noc jak dużo Jaga wypije to jeszcze zakladam. Jaga podobnie jak Hania na wszystko,cokwoleik ma zamiar w nocnik zmontować woła "sisi". A smocze? No cóż...to moja porażka, bo sama nie jestem zdeterminowana jeszcze by Jagę oduczać. A powinnam bo ciągnie do niego niestety ostro. Dostaje do spania tylko, ale ostatnio wyrywa się po niego coraz częsciej.

A ja dziewczyny przed podróżą jutrzejszą do Szwecji na samą myśl o rozstaniu z Jagą źle sie czuję :ico_noniewiem: Wprawdzie to tylko 3 dni, ale dotąd na tak dlugo się nie rozstawalyśmy - pewnie trudniej to zniosę niż ona sama...ale mus to mus. Z drugiej strony - potrzeba mi trochę dystansu, przełamania, rutyny. Niby słuzbowo, ale zawsze inaczej :-D
no i pochwale się Jagą :-D Bylyśmy w niedzielę jak co tydzień na basenie, tyle że innym niz zazwyczaj i Jaga z tatą pokonała oooogromną zjeżdżalnię pełną zakrętów :ico_brawa_01: Pokonała raz i drugi i trzeci..i był płacz, że trzeba skonczyc te przyjemności. Podziwiam Ją bo ja sama miałam motyle w brzuchu jak jechałam, a Ona zaśmiana cala :ico_brawa_01:

Buziaczki kochane na reszte tego słonecznego dnia :ico_buziaczki_big:

: 07 paź 2008, 15:33
autor: moni26
Arvona mam nadzieje ze te złe chwile juz mineły, że teraz tylko spotka was to co najlepsze.
Jak tam z noszeniem okularów? Nasza Marti tez ma nosci, ale tylko od czasu do czasu.
Ale jest tak ze jak chce to nosi a jak nie to nie

AgaSza jezeli chodzi o smoczka to ansza Marti miała go moze z 3 miesiace, wiec nie mamy problemu. Co do nocnika to od jakis 2 tygodni chodzi bez pieluchy. Jak jest u mojej mamy to nie ma wpadek, a jak jest ze mna to zdarzy sie jej troszke popuscic.

: 07 paź 2008, 17:26
autor: mikusia
a ja wpadłam się pochwalić że pierwszy raz w życiu nie spieprz** placka! upiekła murzynka ;-) no dumna chodze jak paw :ico_haha_01: :ico_haha_01: potem was doczytam :-)

: 07 paź 2008, 19:08
autor: arvona
Hania w sumie traktuje to chyba już jak norme - nawet sama już umie zakładać :). Nie mamy z okularkami problemów naszczęście. Hani operacja zeza narazie została odłożona na plan boczny - lekarz zdecydował że narazie jeszcze poczekamy bo zez jest niestabilny, a ostatnio na wizycie okazało się że możliwe że uda się pozbyć go bez operacji także bardzo mnie to ucieszyło :)

: 07 paź 2008, 19:39
autor: moni26
To trzymam kciuki za Hanie. Jak ja jeżdze do kliniki i widzę jakie dzieciątka mają problemy to aż...

Brawo Moniś... to mogłas jeszcze zaprosic na to ciacho hehhe. JA nie piekę, moge robic sałatki jakies wymyslne obiady ale nie piec

: 07 paź 2008, 22:23
autor: AgaSza
Eeeee zjadło mi post - muszę pisać jeszcze raz :-(

To jak oduczałyście swoje dzieciaczki od pieluch? Podpowiedzcie coś. Bo ja bym już w sumie chciała, żeby Ewa wołała na nocnik, bo to zawsze taniej trochę, ale boję się samego etapu nauki. Bo co na przykład jak pojedziemy chociażby na zakupy albo pójdziemy na spacer. To czy ja z nią zdążę znaleźć jakiś kibelek? I czy nauczona na nocnik zechce mi w ogóle na kibelek zrobić. A jak nie zdążę, to wymiana całych ciuszków konieczna. Wiem, że może sobie wmyślam problem, ale nie wiem jak to jest, więc wymyślam :-)

: 07 paź 2008, 23:12
autor: arvona
agasza wystarczy na spacer pampersa zakladac. u nas metodą na "dorosle siusianie" byly brawa. raz posadzilam mala oczywiscie chciala zejsc ale powiedzialam do niej ze pusto i zeby jeszcze raz usiadla powiedzialam zeby zrobila siusiu tak jak robi do pampersa, bardzo mnie zaskoczylo bo najwyrazniej pojela o co mi chodzi :) w kazdym razie zrobila siusiu dostala brawa - i byla baaaardzo dumna. no i teraz za kazdym razem trzeba bic jej brawo i ja chwalic ;) ale dziala i mysle ze latem na dobre powiemy pampersą papa :). teraz jak jest zimno wole nie bo wiadomo zapomni sie zrobi siusiu w majtki i bedzie problem. a latem to cieplo wiec nie ma obaw.