Kasiala, wcale bym sie nie zdziwiła... W tym tyg nie nastawiam sie na poród. Wcale a wcale. W pon idę oddać gbs dopiero bo przez te cholerne wieczne grzybki mi sie to odwleka. Czeka sie na niego aż 5-7dni roboczych więc teoretycznie nie mogę rodzic dopóki będę bede mieć wyników. Ale nie wiem czy tyle wytrzymam. W czw wizyta i pewnie spokojnie do niej dotrwam.
Pomylam łazienkę porządnie, podłogi nawet na kolanach. Teraz mocze stopki i staram sie jakos zadbać o moje suche piętki.
Młody mi się od rana bawi lego wiec mam z nim chociaż spokój.