Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

21 maja 2007, 09:11

no ja juz z mężem ostatecznie przedyskutowałam temat wspólnego porodu i stanęło na tym że pójdzie ze mną ALE jeśli w ostatniej fazie (jak będę się darła :-D ) nie wytrzyma to poprostu wyjdzie na korytarz no i ja oczywiścvie się na to zgodziłam wiec tę kwestję mamy juz załatwione :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

21 maja 2007, 09:56

Kasiu i dobrze oni tez musza miec prawo wyboru bedzie czulk ze cos nie tak z nim to wyjdzie i juz :ico_oczko:

[ Dodano: 2007-05-21, 09:56 ]
ale jak twierdze ze jak juz tam bede to nie wyjda :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

21 maja 2007, 10:01

magda ja mu tlumaczyłam jak to wszystko wygląda i mi najbardziej zależało żeby byl ze mną podczas tych wszystkich skurczy przy rozwieraniu macicy a przy samym parcue to juz moze uciec :-D chociaż myślę tak jak ty że wtedy juz zostanie do końca bo widzę jak bardzo by już chciał mieć maleństwo przy sobie a jak mu opowiadam ze po badaniu dzidzię dają tatusiowi to jest zachwycony więc moze nie ucieknie

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

21 maja 2007, 10:03

Kasiu na pewno nie ucieknie ...... moj tez sie troszke boi ale kto nie ma obaw :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Frydza
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7857
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:12

21 maja 2007, 11:22

Moj brat tez sie bal byc przy porodzie a pozniej sie okazalo ze mu sie bardzo podobalo i byl mega szczesliwy :-D

Awatar użytkownika
magda26
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3206
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:25

21 maja 2007, 11:35

Frydza kazdy tak przed porodem mowi a po porodzie faceci sa mega szczesliwi :ico_oczko:

Awatar użytkownika
kasia1983
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2032
Rejestracja: 13 mar 2007, 10:20

23 maja 2007, 12:57

no cóż my też się boimy ale niestety nie możemy uciec :-D więc niech się poświęcają i nie narzekają my tylko uzgodniliśmy że nikomu nie mówimy że będziemy razem rodzic bo wiemy że wszyscy by mu to odradzali wiec zostawimy to w tajemnicy

Awatar użytkownika
zborra
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 9819
Rejestracja: 19 kwie 2007, 21:41

23 maja 2007, 14:36

Właśnie, niech chociaż patrzą na nasze cierpienie! a co!!! skoro my musimy odwalić całą "czarną robotę" to niech stoją obok i patrzą. Może się nauczą jakiegos szacunku???

Awatar użytkownika
Sikorka
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2625
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:17

23 maja 2007, 14:49

Mój mąż przeżył bardzo, ale nie poród, bo przy smaym porodzie go nie było,(nie zmuszałam go, mieliśmy tylko cały czas kontakt przez telefon)ale jak dostałam krwotoku po porodzie i mnie uśpili, żeby drugi raz zeszyć, to był przy mnie, strasznie to przeżył, ja nic nie czułam, ale opisywał mi, że podobno bardzo jęczałam przez sen.

Kasia3
Umiem skakać na skakance po całym forum
Umiem skakać na skakance po całym forum
Posty: 955
Rejestracja: 07 mar 2007, 16:37

23 maja 2007, 16:04

Kasia to prawda nie mówicie nikomu, ludzkie gadanie jest najgorsze. :ico_szoking:
A mój to weteran, ma swoje dziecko dziesięciolatke, ale twierdzi, że ja go wliczam w ciąże i bardziej to przeżywa i jak wczoraj widział mój skaczący brzunio, mówił jak się doczekać malucha nie może i chce go wyścickać w tej chwili. :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:
A i podobnojego to pielęgniarka zmusiła go do patrzenia w krocze!!!!! :-D
Czy wy też zpominacie o wszystkim, bo ja to już z tym nie mogę wytrzymać, myśli uciekaja mi z prędkością światła. :ico_olaboga: No i nie pamiętam co chciałam napisać dodatkowo. !!!!!!!!!!!!!!!!!! :ico_zly:

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość