Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

15 lip 2008, 19:16

Jest to nagranie z telefonu komórkowego więc jakość taka sobie, ale tak mniej więcej to wyglądało.

A jeszcze zdjątko mojego brzuchalka :ico_haha_01: :ico_haha_01: :ico_haha_01:
Obrazek

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

15 lip 2008, 19:31

szkrab, nie jestes sama z tym niespaniem, ja tez kilka razy w nocy zaliczam kibelek.. dobrze, ze moge to w sumie odespac w ciagu dnia, ale i tak przez wiekszosc czasu chodze nieprzytomna.. jakbym miala teraz do pracy chodzic, to chyba bym skapitulowala. Dzieki Bogu mam luz :ico_sorki:

margarita83, aha! takie buty :-D fajny ten motor.. siedzialo sie pewnie jak na tronie :-D a i prezentow pewnie nie malo dostaliscie, na pierwszym planie mozna bylo zobaczyc pania z wieeeeeelka torba... fajnie Wam :P
A brzuszek masz ekstra, jak pilka plazowa :-) ja mam podobny.. moze troszke mniejszy i bardziej szpiczasty. Zreszta ciezko tak samemu okreslic :-)

Awatar użytkownika
margarita83
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2038
Rejestracja: 29 lut 2008, 19:50

15 lip 2008, 20:02

Ja też nie mogę spać po nocach mimo zmeczęnia. Jak robi się widno to juz koniec - nie zasne i juz :ico_placzek: :ico_placzek: :ico_placzek:

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

15 lip 2008, 20:12

witajcie, jak narzekamy, to narzekamy, hheeheee...

I ja w nocy nie śpię za dobrze, bo albo zgaga budzi, albo sikanie, albo mała, albo po prostu budzę się, bo muszę zmienić pozycję i to nie seksualną... :-D

ale w dzień nie odsypiam, bo już w nocy bym w ogóle nie zmrużyła oka...

też ostatnio piję melisę przed snem, bo wtedy jestem spokojniejsza i nie śnią mi się głupoty porodowe... jak np. ten lekarz między moimi nogami z ogromnym kluczem francuskim... :ico_puknij:

co do porodu - niezależnie od tego w którym szpitalu wylądujemy (czy rodzinny będzie płatny, czy nie...), to Pan chce być przy porodzie i ja do tej pory też tego chciałąm, ale kilka dni temu uświadomiłam sobie, że On mi raczej w niczym nie pomoże, bo jest typem zimnej ryby i nikt go w domu nie nauczył współczucia i okazywania wsparcia, więc zaczęłam się serio zastanawiać czy nie wziąć ze sobą mamy, na którą zawsze mogę liczyć i wiem, że i tak będzie siedziała na korytarzu i czekałą na finał, choćby miało to trwać 30 godzin, tfu, tfu!!!

I własnie była u mnie mama z siostrą i o tym gadałyśmy (Pana jeszcze nie uświadamiałam, że mam wątpliwości co do jego pomocnej dłoni w trakcie), mama mówi, że oczywiście może ze mną być, ale boi się, że będzie płakała jak mnie będzie bolało, a siostra się zadeklarowała, że może przy mnie być cały czas, no bo w końcu jest moją siostrą, do tego położną (jeszcze do niedawna wykonywałą ten zawód czynnie), a poza tym - swój poród ma już za sobą (niecałe 2 lata temu) No i myślę sobie, że jak wylądujemy w szpitalu na Starynkiewicza, to tam rodzinny jest darmowy, więc może będzie się mogła wymieniać siostra z Panem ewentualnie, a jak wylądujemy w szpitalu, w którym prowadzona jest moja ciąża, to tam rodzinny jest płatny, ale własnie tam pracowała moja siostra, więc pewnie też dałoby radę się wymieniać... zobaczymy, ale po tej dzisiejszej rozmowie jestem spokojniejsza... mimo, że myślę, że na Pana nie mam co liczyć... teraz się nade mną nie lituje, to myślę, że przez godziny trwającego porodu też nie będzie miał cierpliwości...

Awatar użytkownika
AniaZaba
Profesor Tik-takologii
Profesor Tik-takologii
Posty: 1795
Rejestracja: 25 mar 2008, 13:47

15 lip 2008, 20:23

Ja swojego wygoniłam, bo patrzył się głupio i pytał co mi jest i czy mnie boli.. byłam na niego taka wściekła że jeszcze znalazłabym siłę żeby mu przywalić :-D jakby nie wiedział że rodzę :ico_puknij:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

15 lip 2008, 20:28

ja sie obawiam, ze moj moze tam narobic wiecej szkody niz pozytku... bo on jest panikarzem, jezeli chodzi o krew, operacje i takie tam..

ostatnio jak ogladalismy porod w TV (swoja droga, interesujacy program o kobietach, ktore zdecydowaly sie rodzic w domu), to w scenie przyjscia na swiat malenstwa odwracal glowe, krzyczal "uaaaa" i jeszcze mi oczy zaslanial.. :ico_noniewiem:

tak wiec, lepiej trzymac go z daleka od porodowki.. :-D

Awatar użytkownika
delfi1
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 551
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:56

15 lip 2008, 20:32

margarita 83 gratuluje :) :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_tort: :ico_sorki: :ico_sorki: :ico_sorki: normalnie podziwiam ze sie odwazylas na slub tak wysoko w ciazy :ico_haha_01: :ico_brawa_01:
jagna 30 ja juz tez sie czuje slabo, dziwnie jakos nie wiem cio sie dzieje...nie chce mi sie nic, obojetnosc totalna, dzis w nocy czulam skurcze..ale przeszly:P :ico_olaboga: jakie to dziwne uczucie...
pozdro

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

15 lip 2008, 23:06

a ja do Was zajrzałam, żeby powiedzieć, że jak wyszłam z wanny, to coś dziwnego pociekło mi po nogach... jakaś przezroczysto-biaława ciecz... nie dużo tego, więc mam nadzieję, że to nie wody zaczynają się sączyć...

nic na razie nie boli, więc chyba nic się nie dzieje...

idę zaparzyć meliskę, zjem kolacyjkę, obejrze "Fear Factor" i poczuwam jeszcze na wszelki wypadek... :ico_noniewiem:

ANIAZABA - myślę, że mój facet zachowywałby się podobnie... zadawałby mi głupie pytania, bo i teraz pyta w taki sam sposób: Co Ci ZNOWU jest??" :ico_olaboga:

Awatar użytkownika
sensibel
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1384
Rejestracja: 16 mar 2007, 11:01

16 lip 2008, 08:18

Gie, napewno nie było dużo tej cieczy??? Bo to może jednak wody? :-)

Ja tez ponarzekam na zgagę, baaaaaaaardzo często stwardniały do granic wytrzymałości brzuch, skurcze w łydkach( o zgrozo!) no i ten nieszczesny bolący krzyż :-)

Co do rodzenia....hmm... chyba będzie tak jak przy Zuzi, będzie czekał na korytarzu,tyle że teraz za żadne skarby nie wypuszczę go po trzech godzinach do domu tylko będzie czekał. Bo wtedy wydawało mi się, ze jeszcze zdąrzy wrócić a ja w tym czasie urodziłam. :-D Ale nie chciałabym, żeby był przy tym wszystkim, nie jestem niewiadomo jaka brzydliwa i on nie jest panikarzem czy coś, ale to jednak nie widok dla faceta. Zresztą on się tak martwi jak mnie coś boli, ze by się rozchorował jak zczęłabym wrzeszczeć. :-D Tak obszczypałam położną a nie jego :-D I jeszcze tak jak Szkrab mam dziecko w domu, więc nie wiadomo jak to będzie,teściowa niby się zgodziła pilnować ale czy zdąrzy dojechać itd. zobaczymy.

Tak... najlepsze to pytanie...co Ci jest? boli?

[ Dodano: 2008-07-16, 08:21 ]
margarita, fajnie to wygląda tylko trochę nie wyraźnie. Zdjątka poprosimy :-)

Awatar użytkownika
delfi1
Korona za gadulstwo;-)
Korona za gadulstwo;-)
Posty: 551
Rejestracja: 24 lut 2008, 18:56

16 lip 2008, 09:37

hym..juz tydzien mi pozostal..matko, jak to zlecialo...
nie udalo sie na dzis bym jechala na porodowke urodzic a tak chcialam..nic nie wskazuje na to..........juz sie doczekac nie moge, marze byc juz po :)
gie moze jednak to byly wody plodowe...niby az tak ich duzo nie ma wyciekac bo okolo szklanki................., lepiej sie poobserwuj..
sinsibel..chyba juz kazda z nas ma jakies dolegliwosci..mnie czesto boli rowniez krzyz, zgage tez mam ale to juz chyba ze swojej glupoty :ico_puknij: , bo po slodkim, a teraz mam taka ochote na slodycze :ico_olaboga: :ico_szoking: :ico_haha_01:
dzis postanowialam posprzatac, bardziej generalnie, moze przyspiesze porod, ale sama jestem do popoludnia wiec za mocno przesadzac nie moge..pozdro

Wróć do „Ciąża, czyli nasze 9 miesięcy”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Google [Bot] i 1 gość