: 04 mar 2008, 13:43
ja chciałam jeszcze dodać ze wczoraj krótko po 22:00 mój mąż wyjechał spowrotem do Dani, znów jesteśmy same z Agatką, mała od razu jak wstała i wskoczyła do naszego łóżka to pokazywała paluszkiem na miejsce mojego męża i mówiła "nima taty"...ech i dopiero się zobaczymy pod koniec maja...jeszcze nie dzwonił nawet czy dojechał, paskud tylko sie denerwuje przez niego...
Agatka śpi, a ja sie biore za pranie... jak zasypiała to miała 37,5 gorączki, nie wiem skąd ta temperatura, bo ani katarku ani kaszelku....dałam jej nurofen, a jutro mamy iść do szczepienia...
Agatka śpi, a ja sie biore za pranie... jak zasypiała to miała 37,5 gorączki, nie wiem skąd ta temperatura, bo ani katarku ani kaszelku....dałam jej nurofen, a jutro mamy iść do szczepienia...