Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

12 sie 2010, 13:11

Ulubione zajęcia:
skąd ja to znam...a zabawki rzeczywiście, 5 minut i nuda...za to zegarek taty i piloty, to najlepsze zabawki.
Ostatnio jestem zaskoczona, bo moja Zosia płacze na widok odkurzacza i jak ścielę łóżko i otwieram skrzynię na pościel :ico_noniewiem: Nie wiem dlaczego.

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

12 sie 2010, 13:53

A Mila uwielbia odkurzacz:) najlepiej gdyby jej pozwolić kabel gryźć :ico_sorki:

No ja już się obrobiłam z robotą, ale tak myślę, że zrobię jeszcze takie małe kawałki bułki z bagietki upieczone w piekarniku z mozarellą. Zawsze coś innego niż chleb :ico_haha_01:

Kasia90
Zrobiłem Magistra z forum!
Zrobiłem Magistra z forum!
Posty: 1469
Rejestracja: 28 mar 2009, 11:11

12 sie 2010, 16:02

A my się dowiedzieliśmy, że mamy okazję dziś wieczór jechać na cały weekend nad morze i jedziemy! :):):):):):):)

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

12 sie 2010, 16:31

Kasiu90 no to super. Rewelacja. Zawsze to coś innego dla was od siedzenia w domu.
A dokąd jedziecie??
Udanego pobytu!!!

Ja już czekam na gości. Mała śpi na dworku. T czyta książkę, Mati lata. Poprasuję jeszcze bo my w sobotę też nad morze, a jutro zamieszanie będzie.

Awatar użytkownika
wiolaw
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3788
Rejestracja: 10 mar 2007, 21:41

12 sie 2010, 22:30

Kasia90, matikasia, ale wam fajnie , udanego weekendu :ico_haha_02:
A Mila uwielbia odkurzacz:) najlepiej gdyby jej pozwolić kabel gryźć
to tak jak Loluś i jeszcze żelazko lubi :ico_oczko:
a mój P dał jej wczoraj kawałek kotleta mielonego
mojemu teżnajbardziej smakuje nasze jedzonko i ja już mu daję po troszku ,
kotleta mielonego też już podjadał, zuy tez juz daję mu takie gotowane dla nas :ico_oczko:

Kasia90, Lolek też niebardzo chce jesć kaszki , a jak mu robię warzyana parze to łyżeczkom nie zje nigdy , jedynie ręką mu daję i nie rozgniatam bo w takiej postaci to wogóle nie bierze do ust ,może i ty spruboj :ico_haha_02:

a pije tez tylko ze szklanki albo z butelki :ico_oczko:

a wiecie co dziś zrobił , stał sobie przy łóżku , ja wyszłam na chwilkę do łazienki wracam a on na łóżku siedzi :ico_szoking:

dziś był taki skwar że się zdomu nie chciało wyjś , chociaż u nas na podwórku jest bardzo przyjemnie i nie czuje się tak tego , ale jak musialam iśćdo salonu to przeżyłam koszmar , a tam jeszcze non stopsuszarka chodziła to lało się ze mnie :ico_noniewiem:

Magda33, jak to niewiele potrzeba żeby dziecko wyglądało normalnie ,alei chęci trzeba mieć, wogóle po co tej matce te dzieci :ico_szoking:

matikasia, jak grillowanie poszło ?

a ja ostatnio bardzo wyciszona jestm i nie chce mi się nigdzie wychodzić, zresztą Lolek zrobił się bardzo obowiązkowy co do godz kompieli i jak kiedyś można było go przeciągnąć nawet do 22 , tak teraz o 20 musi już być w wanie , bo inaczej to spazmy :ico_noniewiem:

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

13 sie 2010, 07:15

Witam po ciężkiej nocy.
P jest przeziębiony i niestety zaraził Zosię. Mała obudziła się z wielkim płaczem około 1-ej i nie spała aż do 2.40. Katar jej dosłownie leci z noska, nie może dobrze oddychać bidulka. Nawet cycusia nie chciała, bo jak nosek zatkany, to źle się je :ico_noniewiem: Rano dałam jej sanosvit i cebion, ale zaraz wszystko zwróciła :ico_placzek: Dziś mamy szczepienie, które i tak pewnie się nie odbędzie, ale przynajmniej pediatra zobaczy małą i umówię się na inny termin. Dobrze, że dzis ostatni dzień pracy przed urlopem, to jakoś wysiedzę.
wogóle po co tej matce te dzieci
sama się nad tym zastanawiam. Wczoraj też się wkurzyłam na nią. Wyobraźcie sobie, że załatwiła dzieciom (nie wiem czy o tym nie pisałam) wolne dwa pierwsze tygodnie września, bo jadą na wczasy do Zakopanego. Miała na to cały lipiec i nie pojechała, a bedzie zarywała dzieciakom rok szkolny. Ale cóż, jej też do szkoły zawsze było pod górkę i widocznie dla niej są inne priorytety :ico_olaboga: Na wczasy w Zakopanem ma kasę, a pewnie będzie płakać do Piotra o pieniądze na podręczniki, ale wtedy to już wkroczę do akcji :ico_zly:

Matikasia jak tam grillowanie ?

Kasia90ale Ci zazdroszczę. Też bym chętnie gdzieś z małą pojechała i kto wie czy tak nie zrobię. Chociaż na weekend bym pojechała. Wezme auto i tyle mnie widzieli :-D a P niech sobie pojeździ trochę komunikacją miejską :-D :ico_brawa_01:

[ Dodano: 2010-08-13, 07:16 ]
wracam a on na łóżku siedzi
mały spryciarz :ico_brawa_01:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

13 sie 2010, 10:45

Witam ranka

Magda33 oj to nie dobrze, że Zosia chora. Oby szybko jej minęło.

Grilek super. Po 20 już w mniejszym gronie przenieśliśmy się do domu bo się rozpadało. Ostatnia para wyszła ok 22.30. Jeszcze posprzątałam, a rano tylko poodkurzałam.

Teraz prasowanko skończyłam i trzeba się pakować nad morze:)

Na obiadek idziemy do sąsiadków bo wszyscy mamy resztki z grila:)

Po 12 idę do dentysty z moim nieszczęsnym zębem. Nie jest nic lepiej i aż się dziś boję co mi będzie robić. Mam go już dość. Może poszukać rady u innego specjalisty. Najgorzej jak mi znów go rozwierci bo stwierdzi, że to jednak nie zapalenie dziąsła skoro po 4 dniach nie jest lepiej.

Magda33 jakaś durna ta kobieta. Przecież początek szkoły jest bardzo ważny żeby wdrożyć się w obowiązki.

Wiolaw nic z mężem nie lepiej?
Może dobrze, że się troszkę wyciszysz. Dużo tych spotkań miałaś ostatnio.

A zapomniałam napisać. Na 16 mam dziś wyjście z koleżanką do pizzerii. Sama bez węża :ico_haha_01:

Awatar użytkownika
Magda33
Jestem mózgiem tego forum!
Jestem mózgiem tego forum!
Posty: 1876
Rejestracja: 19 mar 2009, 14:10

13 sie 2010, 10:49

mam dziś wyjście z koleżanką do pizzerii. Sama bez węża
:ico_brawa_01: super
Przecież początek szkoły jest bardzo ważny żeby wdrożyć się w obowiązki
Ty to wiesz, ja to wiem, ale ona chyba niedoinformowana :ico_oczko:

Awatar użytkownika
wiolaw
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3788
Rejestracja: 10 mar 2007, 21:41

14 sie 2010, 00:13

witam

ja dziś walczę o kanarka,
jkiś dziwny był jużwczoraj , ale jeszcze nie zwracał na siebie tak uwagi jak dziś , co weszłam do pokoju to on nie drgnie , siedzi przy jedzeiu i się prawie nie rusza , itak jakoś ciężko oddychał , jak go poruszyłam to spadł na dno klatki i tak został ,
najpierw myślałam że to z gorąca i przestawiłam go na parapet bliżej powietrza ,posprzątałam mu klatkę,zmieniłam wodę, jedzonko i poszłam do salonu
jak wrociłam to siedział w tym samym miejscu co go zostawiłam :ico_noniewiem:
poczytałam o chorobach kanarków i stwierdziłam że to chyba przejedzenie ,bo to straszny łasuch i pałkę jajeczną zjadł w 2 dni :ico_szoking:
więc wyjełam o z klatki i ruszałam żeby pochodził , (tak napisali w internecie ), rozruszał nawet sie troszkę i nawet zaczołpodskakiwać , ale jak go posadziłam na żerdzi w klatce to niestety spadł biedaczysko , więc go napoiłam i narazie śpi , zobaczymy co będzie rano
najgorsze że Ala jutro wraca i jak zdechnie , to jeszcze jutro będę musiała zakupić nowego i podmienić :ico_noniewiem:
Wiolaw nic z mężem nie lepiej?
nadalśpi u mamusi
on myśli że jest dobrze , tylko tam śpi a tu przychodzi z dziećmi się pobawić jest ok
ale nie wiem jakdługo to mazamiar ciągnąć, pewnie aż będzie za późno
Grilek super
super , nie ma to jak posiedzieć w fajnym towarzystwie :ico_oczko:
P jest przeziębiony i niestety zaraził Zosię
oj to niedobrze , dużo zdrówkadla Zosieńki
a pewnie wsiadaj i jedz odocząć :ico_oczko:

Magda33, a do byłej P to brak mi słów :ico_szoking:
zakrótkie wakacje były , trzeba dzieciom szkołę zarwać :ico_noniewiem:

mój Lol nie chciał dziś nic jeśc ze swojego jedzoka ,ale to co my to bardzo chętnie
już nawet nie chce mi się specjalnie dla niego gotować, dziś zroiłam rybkę z warzywami na parze i nic nie tknoł , nawet jak mu rękądawałam :ico_noniewiem:

dobra uciekam spać, bo jutro od rana pracuję ,a taki skwar w salonie że ledwo daje się oddychać , a potem jeszcze do w-wy po Alę trzeba będzie pojechać,już jutro będęją miała w domu :ico_oczko:

Awatar użytkownika
matikasia
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3022
Rejestracja: 08 mar 2007, 18:12

14 sie 2010, 07:45

Witam z rana:)

Wczoraj nawet nie usiadłam taki zwariowany dzień.

Prasowanie, pakowanie, grilowe resztki u sąsiadów, dentysta, spotkanie z koleżanką, a wieczorem to masakra z tym pakowaniem. Padłam o 22.

Wszyscy jeszcze śpią. Mila tak się obudziła, więc my we dwie już nie. Chlebek się jeszcze piecze i głowę sobie umyłam. Ok 10 pewnie wyjedziemy. Pogoda na razie deszczowa jak na pobyt nad morzem, ale na pewno będzie lepiej.
Lapka jeszcze nie wiem czy bierzemy, bo spór jest o to :ico_haha_01: także gdybym się tydzień nie odzywałam to nie wzięliśmy.

Wczoraj dentystka rozwierciła mi ponownie zęba, wsadziła do kanałów antybiotyk. Wszystko w znieczuleniu, ale jak puściło, to myślałam, że się zesram. Normalnie odlot miałam. Przed spotkaniem z koleżanką jechałam po tabletki na stację.
Na spotkaniu jeszcze mnie ćmił, ale było świetnie.Zjadłam 4 fajne grzanki z pomidorami, czosnkiem i mozarellą, a potem deser lodowy z 3 gałek z gorącymi malinami, a do popicia gorąca czekolada z bitą śmietaną.
Po powrocie z morza dieta :ico_sorki:

Wiolaw no to naprawdę niepoważny Twój mężuś :ico_szoking:
A próbowałaś rozmawiać? co Ala na to?
Dobrze, że Ala już wraca:) ale to zleciało.
Milenka też woli nasze jedzenie. Tylko smażonego jej nie daję jeszcze, ale zupy to obowiązkowo nasze. Nie boję się ich dawać, bo ani kostek ani vegety nie używam, także spokojnie.

A gdzie się podziewa Edulita?? w ogóle ostatnio tu pustki.

[ Dodano: 2010-08-14, 08:11 ]
Wiolaw a to w razie czego tak dasz radę podmienić tego kanara?:)
W ogóle odważna jesteś. Ja to już bym myślała, że on zdechł skoro się nie rusza :ico_haha_02:

[ Dodano: 2010-08-14, 15:21 ]
O nikt nic nie napisał od rana :ico_szoking:

Melduję się ze Świnoujścia. Niestety pada. Gnieździmy się w małym pokoiku i jobla idzie dostać z dziećmi.
Jednak lapka mamy. Jakiś kontakt ze światem jest. Cały dzień chyba się nie da odpoczywać bez kompa i grać w grę planszową. Mała wszystko ściąga, wszędzie włazi. W łóżeczku turystycznym siedzieć nie chce :ico_haha_01: oby przestało już padać.

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość