Cześć dziewczynki, nie miałam za bardzo czasu od rano wdepnać, za co bardzo przepraszam, byliśmy u lekarza i na w baby clinic, bo Antoś znowu zaczął strzelać allahy jak mu zniknę z horyzontu...
Przestaraszyłam się, więc poszłam do health visitor no i powiedziała mi że niektóre dzieciaczki tao robią, jak chcą wyrazić swoje uboolewanie, zdenerwowanie, bo nie potrafi a nam powiedzieć, powiedziala mi że powinnam to ignorować, bo jak za każdym razem go po czymś takim przytulam to On zauważa że to uderzanie działa i robi tak cz ęsciej....
tylko to jest dla mnie bardzo trudne i szczerze mówiąc nie wypobrażam sobie tego...
Mężu mój dostał tabletki na te bóle no i najprawdopodobniej będę Go miała przez tydzień w domciu
nocka u nas bardzo w porzadeczku.
Basia to musza byc te trójki, Antos nadal cierpi...a to cholerki z tych zebów....
Jeśli chodzi o zdrówka antonia to juz lepierj, prawie wogóle nier kaszle, takze jutro pojdziemy juz do przedszkola
diem, trzymaj się, dobrze ze wyniki badań masz dobre, a brciszek lub siostrzyczka dla Kourosha też niedługo się pojawi
