: 23 sty 2009, 13:56
blumek :ico_prezent: :ico_prezent: :ico_prezent:
u nas dzisiejsza noc troche niespokojna, mała o 1 zaczęła kaszleć - nie mogła sobie poradzić z katarkiem, a raczej z glutkami które się robią z odbitego mleczka, miałam jej wczoraj je wyciągnąć aspiratorkiem, ale mój mężuś mówi: nie męcz jej już na wieczór i tak zostało. W nocy glutki spłynęły do gardełka i mała szalała
na szczęście dość szybko jej przeszło, na wszelki wypadek wzieliśmy ją do naszego łóżka ale było już ok, a już się przestraszyłam że może jakieś choróbsko się przypełzało
Sara śpi więc ide jakiś obiadek szybko zrobić.



u nas dzisiejsza noc troche niespokojna, mała o 1 zaczęła kaszleć - nie mogła sobie poradzić z katarkiem, a raczej z glutkami które się robią z odbitego mleczka, miałam jej wczoraj je wyciągnąć aspiratorkiem, ale mój mężuś mówi: nie męcz jej już na wieczór i tak zostało. W nocy glutki spłynęły do gardełka i mała szalała

Sara śpi więc ide jakiś obiadek szybko zrobić.