Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

12 gru 2010, 23:04

Monia bardzo mi przykro cokolwiek sie dzialo, trzymaj sie kochana :ico_buziaczki_big:

Mowia ze przy drugim dziecku czlowiek juz jest bardziej spokojny i panowany i wie co robic, ale powiem wam ze ja mam bez przerwy jakies obawy o malego, owszem cos tam sie pamieta a czasami to jakbym robila wszystko na nowo, martwila mnie ta jego temperatura, teraz wydaje mi sie ze jest za bardzo czerwony na cialku, czasem ze za blady, czasem ze duzo spi, nei wiem ale jakos sie o niego martwie ze cos zrobie zle albo cos przegapie... :ico_olaboga: nie wiem czy sie wyrazilam dokladnie ale jakies takie dziwne rzeczy ostatnio mi przychodza do glowy...

poki co malutki spi a ja z karteczka w rece planuje swieta zeby sobie zorganizowac troche rzeczy wczesniej zeby nie pasc na twarz pzy szykowaniu :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

12 gru 2010, 23:47

MoniaM wspolczuje przezyc :ico_sorki: :ico_placzek:
a ja z karteczka w rece planuje swieta
a co takiego planujesz??? Ja jakos nie moge wczuc sie w Swieta jeszcze pomimo ze chinka juz stoi od jakiiegos czasu... :ico_noniewiem: Swieta znow spedzimy sami...Madzia jest niejadek, Maja za wiele tez nie zje, Mati ma cyca, K tez za wiele nie je, a ja powinnam zaczac mniej jesc bo tylko buzia mi sie nie zamyka :ico_wstydzioch: wiec jakos o gotowaniu i szykowaniu nawet nie mysle... :ico_noniewiem: Poza tym juz prawie na kartonach siedzimy przed przeprowadzka... :ico_noniewiem:

Co do Matiego to w nocy i w dzien spi, jedynie miedzy pod wieczor okolo 16-18 chce byc na raczkach bo brzuszek go meczy i sie 'gniecie'.
Bardziej jestem ostatnio wykonczona usypianiem Maji :ico_olaboga: W dzien na drzemke dzis usypialam ja 1,5 godziny :ico_olaboga: a spala raptem nie cala godzinke.... Dzis wieczorem godzine ja usypialam a wczoraj od 20-22 :ico_olaboga:
Madzia za to bardzo duzo mi pomaga :-) Pomaga mi w sprzataniu, zaglada i daje smoka Matiemu jak sie przebudza jak ja jestem zajeta, kolysze go, a najwiecej zajmuje sie Maja :-) Szkoda mi jej tylko ze dla niej nie mam tyle czasu co wczesniej :ico_placzek:

Awatar użytkownika
karolina-ch
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Śmigam już bez trzymanki po forumku
Posty: 899
Rejestracja: 09 mar 2007, 19:27

13 gru 2010, 00:39

My w zeszlym roku mielismy swieta na kartonach, do tego maz byl w polsce z amelka chora w szpitalu bo zostal z nia dluzej i wrocil w przeddzien wigili, wiec w tym roku chce zeby pachnialo swietami, a ja bede sie katowac dietami po swietach, planuje co ugotowac, co kupic i kiedy moge sobie troche podszykowac :ico_oczko:

Awatar użytkownika
Ania_R
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3237
Rejestracja: 10 mar 2007, 16:58

13 gru 2010, 17:16

My dzis pierwszy raz od jakiś 3 tygodni ruszyliśmy z pod domu samochodem (wcześniej przez śnieg sie nie dało). Już na poczatku myślałam że zaraz utkniemy bo ślisko było strasznie, ale jakoś wyjechaliśmy. Zrobiliśmy wkońcu spore zakupy i chyba to już były ostatnie przed świętami bo żeby wyjechać z parkingu pod tesco złajeło nam to ponad pół godziny :ico_olaboga: Kupiłam troche ryby na święta i jakieś mięsko do pieczenia na 1 dzień świąt i w sumie to starczy bo potem tylko zostaje... :ico_noniewiem:

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

13 gru 2010, 18:43

czesc kobietki
sorki ze tak rzadko zaglądam ale jakos brak czasu
my wszyscy chorujemy, ja prawie płuca wypluwam tak mnie kaszel dusi, W tez cos zaczeło rozkładać, Krzysiowi juz przechodzi choc katar i kaszel go męczy, najgorsze to Kasiula bo taki biedulka ma katar ze jej ciezko oddychać i tak sie denerwuje i męczy :ico_placzek:
jutro wiec jedziemy z dzieciakami do lekarza niech ich pediatra zbada co by na oskrzela nie opadło.
a tak poza tym to jakos leci, Kasi apetyt dopisuje ja mam na tyle wreszcie pokarmu ze czasem nawet za dużo
nocki jak narazie odpukac ok, Kasia budzi sie dwa razy - kolo 2 a poźniej koło 5-6 wiec oby tylko tak dalej

co do swiat to ja narazie ich nie czuje ze sie zblizają, moze dlatego ze jakis specjalnych przygotowan nie robie bo to dzialka tesciowej, my tylko mamy choinke ubrać i pomóc i przygotowaniu wigilii
ale jak to bedzie wygladalo z dwójką dzieci to jak narazie jeszcze nie wiem :ico_noniewiem: ,,

robak
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 826
Rejestracja: 27 cze 2007, 11:53

14 gru 2010, 16:38

hejka:)
wszystkie zabiegane ja zreszta tez...
monia matko boska dzieki bogu ze juz wszystko dobrze.... :ico_sorki:
my na dniach ubirzemy choinke i bedzie w koncu klimat swiat...
majka dzis daje caly dzien..brzuch oczywiscie....tego soku nie dawalam pojutrze bedzie polozna pogadam z nia....co ona sadzi na ten temat...
Sarka chora uszy zawalone , ma wogole trzeciego migdala koniecznie do wyciecia, w uszu rope ma od kataru takze czeka nas szpital po nowym roku na wyciecie migdala i usuniecie tego cholerstwa z uszka...matko boska tak sie boje....serce mi peknie chyba...jeszcze robia teraz tylko pod narkoza a ja sie boje zeby jakis komplikacji nie bylo...serce peka mi normalnie....

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

15 gru 2010, 01:05

robak, bedzie dobrze, musi byc

my dzis z dzieciakami bylismy u lekarza, Kasiula biedna z tym katarem, jak nie przejdzie to w piatek bedziemy musieli sie pokazac do szpitala i leczenie szpitalne zostaje, oby tylko przeszło i było lepiej
Krzysio oprocz kataru i kaszlu ok, wszystko czysto.
nakarmilam Kasie i lece spac

[ Dodano: 2010-12-15, 14:19 ]
czesc mamusie
widze ze tu pustki straszne
ja mam chwile bo dzieciaki spia
wiec skrobne co tam u nas słychac
a wiec tak...
dzisiaj jade z Kasiulką do laryngologa, mam nadzieje ze z dobrymi wiadomosciami wróce, dalej biedulka sie meczy z tym katarem furczy jej w nosku okropnie i tylko sie denerwuje i furczy jeszcze bardziej
na szczescie noc przespala spokojnie wiec tyle dobrze,
Krzysio łobuzuje, od kilku dni nie spał w dzien a dzisiaj chyba odsypia wszystko bo spi juz ponad półtorej godziny :ico_szoking: jak na niego to rekord

a co u mnie... chyba dobrze, jakos w ogóle nie czuje ze rodzilam i od poczatku w sumie tak jest, pokarm mam no i Kasia tez ładnie sie karmi wiec moje piersi są ok, obylo sie jak narazie bez nawału czy pogryzionych brodawek
jednak doswiadczenie robi swoje - nie to co z Krzysiem :ico_olaboga:

własnie wyspany Krzys siedzi mi na kolanach :-D

no i co najwazniejsze został mi tylko 1kg do wagi sprzed ciazy :ico_brawa_01:

robak
Gaduła niepokonana!
Gaduła niepokonana!
Posty: 826
Rejestracja: 27 cze 2007, 11:53

15 gru 2010, 18:04

hejka:)
malgoskab a duzy ma mala ten katar? bo moja Majka tez ma gile w nosku i daje jej wit c narazie i troche sie przestraszylam ze od razu szpital ...

malgoskab
4000 - letni staruszek
Posty: 4919
Rejestracja: 28 kwie 2008, 22:31

15 gru 2010, 19:04

robak, ona ma ciągle zatkany nosek i taka żólta wydzielina schodzi chociaz dzisiaj juz taka biaława i furczy ciagle
no i w sumie to n ie ma tak zeby miala czysty nos

my po wizycie u laryngologa
uszy i gardło czyste :ico_sorki:
tylko ten nos musimy oczyszczac woda morską i śćiagac sciagac sciagac

Awatar użytkownika
sylwiab0000
maniakogadacz
maniakogadacz
Posty: 392
Rejestracja: 29 sty 2009, 12:43

15 gru 2010, 22:58

Witam sie i ja
malgoskab, robak życze zdrówka dla waszych córeczek i żeby katarek je szybko opuścił
Monia o kurcze to miałaś nie za wesoło, ale super że wszystko dobrze sie skończyło

My dzisiaj byliśmy na szczepieniach. Wrzasku narobił Szymek na całą przychodnię, ale szybko dał sie utulić. Dzisiaj równiez był ważony i ma 4830.
Po powrocie do domu tak był zmęczony ta wyprawą do przychodni i szczepieniami że cąły dzień spał i musiałam budzić go na jedzenie. Az mnie trochę to zaniepokoiła to jego ospałość.
Ja mam dalej problemy z piersiami, a szczególnie z jedna. Zrobił mi się zastój pokarmu no i strasznie jest zaczerwieniona i boli. Robię co tylko się da okłady z kapusty, ciepłe i zimne kompresy, masaże ale nic nie pomaga cały czas jest twarda. Byłam dwa razy w poradni laktacyjnej no i trochę mi wymasowali i kazali stosowac dalej to co stosuje i dali mi jeszcze oksytocynę do wkraplania do nosa. Może wy znacie jeszcze jakies sposoby?

Wróć do „Pierwsze kroczki, czyli roczek za mną!”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość