Najwięcej "krzyczą" te mamy ktore nie mieszkają w Polsce..
Taka nasza mentalność...uważamy, że ciemnota nie idzie z postępem..
mam taką znajomą "amerykankę" co zjadła wszystkie rozumy i najmądrzejsza - bo we włoszec myje nonono starym babkom
wiesz lekko obraźliwe, ale "krzycza" te co w PL bo to Wam nie odpowiada wiecznie coś, a Unii się chciało to teraz trzeba ponosić konsekwencje swoich decyzji i głosowań, więc przepraszam, ale nie wszystko co z zagranicy to z Ameryki, tylko z Unii Europejskiej za którą tak większośc dzisiejszych matek stała wtedy murem a dziś nie potrafi się odnaleźć w wybranym przez siebie świecie.
Tak to widzę, i nie jest ze mnie żadna wielka "amerykanka" nie noszę się tym, że żyję za granicą, takiego dokonałam wyboru i dostosowuję się do tego co ten kraj mi daje, a nie narzekam, że coś jest gorsze jak było w PL, tak samo robiłam żyjąc w PL, dostosowywałam się, bo skoro nie mam wpływu na coś sama bezpośrednio to jaki cel marudzić i zrzedzić i dokładnie jak piszesz taka mentalność Polaków - co zostało zaobserwowane przez tych żyjących czy przebywających z innymi narodowościami poza Polską, nie wymysł "amerykanek" .
To, że Polacy są marudzacym i narzekającym narodem to każdy obcokrajowiec, który dziś żyje w Polsce Ci o tym powie!!!
I nikt nikogo nie nazwał ciemnota bo wiesz ale chyba sam by siebie obraził, bo kaażdy znas mieszkający poza Polską nadal jest Polakiem i ma obywatelstwo Polskie, tyle, że większość z nas miało odwagę zrobić coś ze swoim zyciem i szukac lepszego jutra, a wielu z tych co zostało potrafią tylko zazdrościć i wyzywac tych co wyjechali.
Choć oczywiście stwierdzenie Twoje,
zjadła wszystkie rozumy i najmądrzejsza - bo we włoszec myje nonono starym babkom
także cholernie jest trafne, tyle, że nie każdego się tyczy, jedni mają nadal swoją godność, ale to, ze ktoś rozumy pozjadał, no cóż kolejna polska mentalność - zastaw się a pokaż się, do Polski z portfelami wypchanymi dolarami czy funtami a w Ameryce czy Anglii kisza sie na małych pokoikach i zapindalają na fabrykach po 16h dziennie, ale w PL to Panowie!!! Ja do takich nie nalezę i oburzyła mnie Twoja wypowiedź, sama szufladkujesz swoich rodaków - wyjechali, więc rozumy pozjadali.
A sprawa wcześniejszego pójścia do szkół to temat, na który mamy prawoi się wypowiedzieć, bo to, ze dziś jestem tutaj nie oznacza, że w wieku szkolnym mojego dziecka nie będę znó żyła w PL. Ja tylko porównuję, bo mogę, nie pisze o Włoszech, Holandii, Hiszpanii bo tam mnie nie ma i nie było, a znam polskie szkolnictwo i poznaję angielskie, wiec jeżeli porównanie dla Ciebie czegoś co się widzi na własne oczy, jest "krzykiem" cóż - to dziwne podejście do sprawy. Tyle, że tak robią osoby, które tego porównania nie mają.
[ Dodano: 21-07-2011, 16:48 ]
mal,
choć w Twojej wypowiedzi widać, że szukasz pozytywów, a że każda matka ma obawy i takie jak ty wymieniłaś, zbyt liczne klasy, teraz już i grupy przedszkolne w prywatnych przedszkolach potrafią być przeciażone, jak zamiarem było maks 16 dzieciaczkó tak słyszę od znajomych pracujacych w przedszkolach że bywa ponad 20 dzieci
ja mam nadzieję tylko ze Zuzia trafi na fajną babkę i rzeczywiście wiele da dzieciom z siebie ,że zobaczy nie tylko wady u niej ale i zalety
i tego Ci życzę, bo to wiele dla dziecka znaczy i wiele od tych nauczycieli zalezy:)