Dziewczynki, dowiedziałam się jak to jest z tym karbitem. Wsypuje się to do "norki" i przysypuje lekko ziemią. Ziemia jest wilgotna a to pod wpływem wilgoci wytwarza jakieś gazy które trują krety. U mojej sąsiadki się to sprawdziło (właśnie zawsze się dziwiłam czemu ona nie ma kretowin) więc mam nadzieję że i u mnie pomoże. Pozdrawiam.....
Wiecie co, mam dziś normalnie złamkę. Zaplanowałam sobie że w tym tygodniu zrobie sobie w truskawkach, a tu klops.... wczoraj padał deszcz a w nocy posypało śniegiem. Wstaje rano a tu biało.... U was też???