Czy któraś z was zdradziła?

Tak
31%
34
Nie
57%
63
Nie ale myslałam o tym ,jednak w pore sie opamietałam...
13%
14
 
Liczba głosów: 111
Awatar użytkownika
mmarta81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 7911
Rejestracja: 20 mar 2008, 09:59

31 mar 2008, 19:16

wiecie co a ja zdradzilam meza :ico_wstydzioch: ale wtedy nie byl oczywiscie moim mezem i nie doszlo do zadnego sexu miedzy mna a tym drugim bo to bylo zaraz po tym jak sie poznalismy i mialam wtedy 16 lat :ico_noniewiem: i zaraz mu o tym powiedzialam i sie rozstalismy na tydzien ale pozniej wrocilismy do siebie i przezylismy szczesliwie 10 lat razem :ico_sorki: a 6 misiacy temu w koncu wzielismy slub :ico_brawa_01: i nie zamierzam zlamac danej przysiegi w kosciele bo znaczy ona dla mnie bardzo bardzo duzo.Gdybym zdradzila meza to tak jakbym zdradzila siebie wiem ze niemoglabym byc z nim juz(szczegolnie ze to nie byloby juz glupie calowanie pod blokiem tylko pewnie cos wiecj)dlatego unikam wszelakich mozliwosci do zdrady i romansow i upijam sie tylko wtowarzystwie meza labo dobrej przyjaciolki :-D

Awatar użytkownika
Janiolek
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3084
Rejestracja: 05 sie 2007, 12:58

16 cze 2008, 22:34

Nigdy nie zdradziłam, fakt, że przed M. nie miałam za bardzo kogo zdradzać. Wcześniej byłam "związana" jak miałam 15 lat, potem długo, długo nic i pod koniec 17go roku życia zaczęło się z M.
Ale za to panicznie się boję, że on mnie zdradzi. Może teraz już nie tak bardzo, ale kiedyś...Przeszłość miał dosyć bogatą (no może przesadzam, ale krążyły o nim legendy) i kiedy zaczęliśmy się spotykać wszyscy znajomi mówili mi że ma dziewczyne w Krakowie i jest z nią od 2 lat. Wtedy mieszkaliśmy jeszcze w Sosnowcu. Okazało się, że od pół roku już z nią nie był, ale ja miałam obsesję, śniło mi się jak ją spotykam i bije i takie tam. Ciężko mi było, potem ją poznałam (na własne życzenie) i po 3 miesiącach fobia prawie przeszła :-) Nie wyobrażam sobie go zdradzić chociaż czasem myślę jakby było z innym i trochę mi smutno, że tego nie zaznam. Z drugiej strony zaś jestem idealistką i chcę, żeby był moim pierwszym i jedynem do końca życia :-)

Awatar użytkownika
pachuc1979
Towarzyska dusza
Towarzyska dusza
Posty: 43
Rejestracja: 26 wrz 2007, 11:44

17 lip 2008, 19:45

mmarta81 pisze: upijam sie tylko wtowarzystwie meza labo dobrej przyjaciolki :-D

Teen diabelski alkohol :ico_noniewiem: Jako że forum zapewnia pewną anonimowość, mogę się przyznać - tak, zdradziłam. Bez żadnych porywów serca, ot z głupiej zakrapianej alkoholem ciekawości, jak to będzie "z innym". Było... przeciętnie. Nigdy nie powiedziałam o tym swojemu chłopakowi, uznałam to za swój "problem", z którym muszę sama sobie poradzić. Dobrze wiem że nie zrozumiałby moich powodów, przyznaję że w odwrotnym przypadku też bym w nie nie uwierzyła.
No właśnie, w drugą stronę - nie chciałabym się dowiedzieć o zdradzie swojego partnera, jeżeli był to pojedynczy wyskok. Niech sam się z tym gryzie.

Awatar użytkownika
aniabella
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1309
Rejestracja: 03 lip 2008, 13:07

27 sie 2008, 15:40

Może jestem staroświecka ale dla mnie zdrada = koniec. nie ma przebacz, żadnego tłumaczenia bym nie przyjęła. Zdradziło raz, zdradzi i drugi. Poza tym nie wchodzi się dwa razy do tej samej rzeki. Raz naduzytego zaufania nie da się odbudować. Wiem również, że jak ja bym zdradziła mój mąż nigdy by mi tego nie wybaczył. Za bardzo go szanuję i kocham by nawet myśleć o zdradzie. Ufam mu i wierzę, że on również niebyłby zdolny do zdrady.

Awatar użytkownika
gosiula207
Biegaczostruś na forum
Biegaczostruś na forum
Posty: 215
Rejestracja: 22 wrz 2008, 19:52

22 wrz 2008, 20:31

Nie zdradziłam nogdy swojego męża i nie mam zamiaru tego robić:)zdaje sobie jak wiele mogłabym stracić robiąc cos takiego:) :-)

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

15 sty 2011, 01:16

zaznaczyłam tak ale zdrada była dawno i nie w małżeństwie i nie z tym partnerem. Kiedyś byłam z kimś dość krótko a spotkałam się z moją wielką niespełnioną miłością i po prostu wyszło, nawet dziś nie uważam tego za zdradę - głupie wiem - ale cóż, kochałam na zabój a tamtego dopiero poznawałam, a że z M być nie mogłam tylko w inny sposób jak ukratkowe spotkania, chwila przyjemności, sam na sam, cóż - kochałam, a miłość jest ślepa, nigdy nie myślałam, że to była zdrada, bo zdradza sie tych których się kocha. Eh...
No i chyba że zaliczyć do zdrady sny to niestety zdaza się, że męża zdradzam!!

Awatar użytkownika
Ewelina0701
Gaduła nie do pokonania
Gaduła nie do pokonania
Posty: 504
Rejestracja: 27 sty 2011, 16:36

06 lut 2011, 11:30

Ja nigdy nie zdradzilam męża,ale mysli takowe mialam,lecz tylko mysli.

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

06 lut 2011, 12:01

także męża nie zdradziłam choć myśli bywały różne, no chyba że w snach bo zdażają mi sie sny z udziałem innych mężczyzn:)

Kiedyś będąc z kimś dopuściłam się zdrady, ale był to świeży związek, niepewny w sumie, aja miałam w serduchu i w głowie wciąż "jednego" i mimo zdrady nie czułam, że zdradziłam, bo zrobiłam to z kimś kogo kochałam bardzo bardzo mocno. Dziwne, głupie i nawet dziś nie czuję się z tym źle.

askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

06 lut 2011, 12:54

się zdarzyło...ale nigdy nie miałam męża ani narzeczonego więc nikogo oficjalnie. Zostałam też zdradzona.

misia81
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6721
Rejestracja: 17 paź 2008, 00:52

06 lut 2011, 16:55

Ja niestety zdradziłam mojego eks,ale jak się ze mną nie kochał pół roku bo twierdził,że to naturalne to sorry i obecnego męża wtedy chłopaka :ico_wstydzioch: ale to długa historia,generalnie teraz troszke się u mnie pozmieniało i nie zdradziłabym mojego męża już mam swoje zasady życie mnie tego nauczyło,ale nie ukrywam myśli bywały :ico_wstydzioch:

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość