Strona 7 z 10

: 24 lut 2009, 21:11
autor: gosik130383
Dziewczyny bylam u psychologa,wiecie nawet pomoglo.Ale dalej musze walczyc z tym sama.Dziekuje Wam wszystkim za dobre słowa,zobaczymy co los pokaze.

: 24 lut 2009, 23:49
autor: Magdalena_82
gosik130383, to dobrze ze masz pozytywne odczucia :-)

: 25 lut 2009, 09:49
autor: mal
gosik130383, zycze wiele dobrego :-)

: 25 lut 2009, 22:35
autor: kati84
Moj T.tez wyjezdza na dlugie kontraty,jest marynarzem.Jak sie poznalismy wyplywal na 6mies.teraz nie ma go ok.4,5 do 5 mies.W poniedzialek znowu wyjechal,wroci moze w sierpniu.Za kazdym razem gdy wyjezdza jest mi ciezko,smutno i przez kilka pierwszych nocy wyje w poduszke.Po kilku dniach wpadam w taki rytm ze dzien leci za dniem,i nim sie obejrze on juz wraca :ico_haha_01: Oczywiscie wolalabym go miec na miejscu,tym bardziej jak sa jakies wazne wydarzenia,np.urodziny naszej corki,nawet wtedy go nie bylo,malo tego nie moglam go nawet poinformowac osobiscie ze urodzilam bo akurat byl na morzu i nie mial zasiegu :ico_placzek: to sa wlasnie takie sytuacje,gdy przeklinam jego cholerna prace,ale wiedzialam w co sie pakuje wiazac sie z nim.Jedyny plus z tych wyjazdow jest taki ze strasznie sie za soba stesknimy po takim czasie i jak juz wroci to mam wrazenie jak bysmy dopiero co sie poznali i zachowujemy sie jak para nastolatkow.Caly czas mi go malo,a sex jaki jest cudowny po takiej rozlace :ico_wstydzioch: :
Dziewczyny 3majcie sie,ja wiem ze nie jest latwo,ale jak sie dwoje ludzi naprawde kocha to mozna wytrzymac bardzo duzo.
Kto ma wytrzymac jak nie my?Przeciez jestesmy silnymi babkami :-D

: 26 lut 2009, 00:05
autor: Magdalena_82
kati84, witaj, twój pościk taki pozytywny....że naprawde można wierzyć w to że jak jest taka ogromna miłośc to można przezwycięzyć wszystko....
Super, tak trzymaj :one:

: 26 lut 2009, 00:32
autor: kati84
Magdalena_82, przez te 7 lat T wyjezdal juz wiele razy,te rozlaki nauczyly mnie jednego.Zawse trzeba patrzec na te pozytywne str.i byc optymistka.Wiadomo nie zawsze wychodzi,nawet ja mam gorsze dni,tesknie za nim tak strasznie ze malo mi serce nie peknie,ale wiem ze jemu tez nie jest latwo.
Ale prawdziwa milosc jest w stanie wytrzymac naprawde wiele,do sierpnia duzo nie zostalo :ico_haha_01: :ico_haha_01:

: 26 lut 2009, 00:43
autor: Magdalena_82
kati84 pisze:do sierpnia duzo nie zostalo :ico_haha_01: :ico_haha_01:
:ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01: :ico_brawa_01:

: 26 lut 2009, 08:28
autor: mal
kati84 bardzo fajny post ,taki budujacy :ico_haha_02: byle do sierpnia :ico_oczko:

: 26 lut 2009, 09:07
autor: gosik130383
kati84podziwiam Cie za Twoją wytrwałość,naprawde dzielna z Ciebie kobitka.Trzymaj się cieplutko,pozdrawiam :-)

[ Dodano: 2009-02-26, 08:13 ]
dziewczyny walcze z moimi myslami,jest już o wiele latwiej po wizycie u psychologa,mam nadzieje ze teraz to juz tylko lepiej bedzie :-) mimo wszystko kocham mojego meza nad zycie i jest mi bardzo potrzebny.jeszcze tylko 3 tygodnie i.....kolacja,swiece i moze cos jeszcze........naprawde dziekuje Wam z calego serca,bardzo mi pomoglyscie zrozumiec pewne sytuacje.mam nadzieje ze jak bede pisac kolejny post,to bede spowrotem szczesliwa.Buziaki dla Was kobity :ico_oczko: :-)

: 26 lut 2009, 11:58
autor: Duszka
mój też wraca w sierpiniu ehh....poradzimy sobie jak zwykle :ico_oczko: