nie ,nie zwyczaj.po prostu z Polski nie chcialam nikogo ciagnac tylko na chrzest,moi rodzice nie moga latac wiec nie chcialam ich ciagnac kilkanascie godzin w autokarze.tylko tesciowie sa katolikami,rodzenstwo i kuzynostwo meza nalezy do kosciola anglikanskiego.
z zasadzie nie mialo dla mnie znaczenia kto bedzie chrzestnym,chodzilo mi o to zeby dzieci ochrzcic bez nastepnego przekladania daty.i tak czekalismy za dlugo.