maja85
Noworodek Forumowy
Noworodek Forumowy
Posty: 8
Rejestracja: 22 cze 2010, 13:57

22 cze 2010, 14:49

bardzo byśmy chcieli zaprosić jak najwięcej rodziny i przyjaciół, ale wcale nie musi być "na bogato" - skromnie i z klasą

Awatar użytkownika
mala_s
Rozkręcająca się gaduła
Rozkręcająca się gaduła
Posty: 17
Rejestracja: 25 cze 2010, 12:59

29 cze 2010, 14:00

My mieliśmy huczne wesele i wydaje mi się ze tak je należy robić. W końcu białą suknię zakłada się ten jeden jedyny raz :-D

Awatar użytkownika
Kocura Bura
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5842
Rejestracja: 07 mar 2007, 15:44

06 lip 2010, 13:10

My mieliśmy skromne przyjęcie w domu moich rodziców. Było ok. 20 osób, sama najbliższa rodzina, świadkowie, rodzice, chrzestni...
Ale w Kościele wcale tak pusto nie było, bo byli nasi przyjaciele. Z nimi imprezowaliśmy w niedzielę, druga tura wesela :ico_oczko:
Było tak jak chcieliśmy, bo obydwoje nie lubimy wesel :ico_spanko:

Awatar użytkownika
iskiereczka87
Niemowlak forumowy
Niemowlak forumowy
Posty: 69
Rejestracja: 31 gru 2010, 02:08

19 sty 2011, 01:56

kiedys chcialam huczne wesele na duzo osob
teraz jednak dochodze do innych wnioskow.
wolalabymskromne przyjecie w jakiejs restauracji i tylko
dla najblizszej rodziny :-)

elibell
4000 - letni staruszek
Posty: 4833
Rejestracja: 12 sty 2011, 23:45

19 sty 2011, 12:23

ja miałam przyjęcie w restauracji i było 27 osób najbliższych nam, ale po ślubie szybko stwierdzilismy, że lepiej byłoby jakbyśmy zrobili pierwszy plan, czyli swiadkowie i my ślub i impreza. Ale to już długi temat dlaczego.

JoannaS
Wodzu
Wodzu
Posty: 19289
Rejestracja: 21 lut 2010, 07:51

19 sty 2011, 15:54

Ja zrobiłam na 55 osob i żałuje. Tak jak Kamcia pisze my, swiadkowie i rodzice i koniec basta. Reszta do szczescia nam nie byla potrzebna.

askra
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2648
Rejestracja: 22 paź 2010, 19:12

19 sty 2011, 16:01

tam skad pochodze jest moda na weselicha 100-200 osob. Kilka ray bylam na takim po 200 osob i w sumie impreza nienajgorsza, jedzenie i tanczenie do rana albo dwa dni, ale wspolczuje parze mlodej i rodzicom przygotowan :/ jak ktos ma czas robic wielkie zakupy, objezdzac pol Polski zeby zapraszac ludzi i przygotowywac to wszystko to gratuluje cierpliwosci. Poza tym mi by bylo ciezko ogarnac taka liczbe na weselu. Ledwo zamienisz z kazdym "co slychac" a tu koniec twojej wlasnej imprezy.
zdecydowanie wybralabym kameralnie gdybym musiala, ale do slubu ani wesela mi sie nie spieszy ;)

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

19 sty 2011, 16:11

u nas było tak samo jak u Kocura Bura, -rodzice, dziadkowie, rodzeństwo i chrzestni-w sumie było 25 osób, robiliśmy małe przyjęcie w domku i bardzo mi się podobało, siedzieliśmy do 4 nad ranem, nawet i potańczyliśmy :) a zaraz w poniedziałek pojechalismy do Zakopanego :) zamiast wielkiego wesela na 80 osób, woleliśmy sobie gdzieś pojechać :)

Awatar użytkownika
aniawlkp86
Wodzu
Wodzu
Posty: 24940
Rejestracja: 23 mar 2009, 13:59

19 sty 2011, 16:23

u nas na cywilnym byli moi rodzice,babcia,świadkowie,brat A no to 6 osób,bo to był tylko obiad u moich rodziców w domu
rodzice A nie mogli być,tzn mama bardzo chora już tylko leżała w sumie,a ojciec się napił rano...
trochę szkoda,że z A strony tylko 1 osoba była :ico_sorki:

teraz jakbyśmy mieli brać kościelny,to w sumie skłoniłabym się ku moim rodzicom i tacie A, no i jak mój brat to i rodzeństwo A,gdzie ich bardzo sporo by było,bo nie licząc dzieciaków wyszło by od A 11 osób a ode mnie 3, + świadkowie,chciałabym wtedy żeby babcie i dziadek ode mnie byli,no to już 19 osób
i jakbyśmy mieli brać kościelny to teraz razem z chrzcinami,żeby małą imprezkę zrobić na podwórku,taki pieczony prosiaczek i coś lekkiego i tyle,nie mam zamiaru się kosztować bo i tak z kasą cienko :ico_sorki:
bo kościelny chcemy wziąć i z tymi chrzcinami to byłoby dobre wyjście i przynajmniej jeden koszt,bo na chrzciny by jakiś obiad się przydało wtedy zrobić :ico_noniewiem:

nie jestem za hucznym weselem,bo wg mnie to impreza dla gości a stres dla młodych małżonków,bo co jak nie wyjdzie-orkiestra źle zagra,jedzenie nie zasmakuje itp...
a tak za odłożone pieniądze można sobie gdzieś pojechać we dwoje

CMonikA
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 5781
Rejestracja: 11 mar 2007, 12:51

19 sty 2011, 16:35

to byłoby dobre wyjście i przynajmniej jeden koszt,bo na chrzciny by jakiś obiad się przydało wtedy zrobić :ico_noniewiem:
no to jest super wyjście, za jednym zamachem goście i przygotowania :) a jak pogoda dopisze, to imprezki na dworze, sa bardzo fajniutkie :) u nas chrzest był latem, robiliśmy w domku, a i tak większość wolała się na dwór przenieść :)

Wróć do „Być kobietą”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość