Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

20 mar 2009, 08:04

Witam.
U nas noc super. Jako ze Jula wczoraj od poludnia nie spala t ojak poszla spac o 18 obudzila sie o 3 zjadla flache i pospala do 5.30 :ico_brawa_01:

A wczoraj jakas skleroza mnie ogarnela :ico_olaboga: <zapomnialam o imieninach taty,ale na szczescie brat mi przypomnial :ico_sorki:

No i zapomnialam zupelnie o :ico_tort: dla Eryka na polroczku.

I jak tam dzis samopoczucie dziewczyny?

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

20 mar 2009, 08:51

Witam i ja... jak zwykle z :ico_kawa:


nocka super,mała spała do 5,30...dostała butle i pospała do 7....o tej też porze dostaje swoja porcje leków...kaszle juz mniej,nie leci jej juz z noska....jeszcze charczy...ale jest stanowczo lepiej... :ico_sorki:


ja czuje sie narazie ok...podejrzewam ,że wieczorem znowu bede detka...

mój K. obudził sie z bólem gardła i głowy...z nocha leci... :ico_olaboga:

chłopcy narazie...odpukać...zdrowi :ico_sorki:

Awatar użytkownika
szkrab
Dorosłem już do Liceum!
Dorosłem już do Liceum!
Posty: 1382
Rejestracja: 21 mar 2007, 16:23

20 mar 2009, 08:58

Jagna to dobrze ze z Emi juz lepiej. A ty zazyj profilaktycznie juz cos z rana zebys na wieczor nie musiala duzo tabletek lykac.

Awatar użytkownika
Jagna30
Trzy tysiące lat minęło...
Posty: 3396
Rejestracja: 07 mar 2008, 11:08

20 mar 2009, 09:04

szkrab, tak też zrobie....

jutro zaczyna się kalendarzowa wiosna.......oby pogoda była juz odpowiednia do tej pory roku... :ico_sorki:

ja mam już serdecznie dość tej zimy... :ico_olaboga:

[ Dodano: 2009-03-20, 08:09 ]
no ok....ale gdzie Wy dziołchy jesteście..?


MARGARITA ...???

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

20 mar 2009, 09:20

nie ma Margarity - jestem w zastepstwie ja :ico_oczko:

ale takze wzywam pozostale forumowiczki... :ico_sorki: przybywac, przybywac... :ico_sorki:

nocka w miare ok, spalam od sciany, wiec Pan wstawal do malej, ale zdaje mi sie, ze chyba tylko raz, zeby podac jej smoka i raz na karmienie o 1:00, a potem mala obudzila sie przed 5:00 jak nam juz budzik zadzwonil, wiec ja juz ja nakarmilam. Pozniej zasnela, ale obudzila sie przed 6:00, na szczescie ja juz bylam wyszykowana do pracy... :ico_sorki:

wiecie co?? wlasnie rozmawialam ze swoja mama (dzwonilam, zeby mi zalatwila recepte na anty, bo wczoraj powinnam byla wziac pierwsza, a okazalo sie, ze nie mam juz zadnego opakowania :ico_olaboga: nie wiem czemu myslalam, ze mam jeszcze jedno pudelko... :ico_puknij: ) i mowilam, ze Su ma takie problemy z kupkami (nadal) mimo, ze jest przepajana woda i herbatka z kopru... Mowilam, ze tescioa daje jej tez jablko, na co mama odpowiedziala, ze gadala z jakas pani dr, ktora powiedziala, ze jablko starte na tarce (na papke) zatrzymuje podobno kupke i podaje sie je kiedy dziecko ma biegunke, ale juz w kawalku, czy nawet skrobane lyzeczka - rozluznia... i ze nikt nie wie dlaczego tak wlasnie jest... co myslicie?? Tesciowa sciera malej jabluszko na tarce... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

moje samopoczucie o niebo lepsze, katar sie zmniejszyl, rano wydawalo mi sie, ze zaczyna mnie bolec gardlo, ale chyba jednak nie... :ico_sorki: :ico_sorki: Ciagle sie faszeruje lekami - pije Coldrex, albo Gripex, lykam cerutin i polopiryne S...

jutro idziemy do mojego taty na imieniny, musze zrobic salatke jarzynowa i mojego oslawionego "Mudzina" :-D :-D :-D :-D

milego dnia, lachony :)

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

20 mar 2009, 09:33

hej hej, melduje sie z rana :-)
mama odpowiedziala, ze gadala z jakas pani dr, ktora powiedziala, ze jablko starte na tarce (na papke) zatrzymuje podobno kupke i podaje sie je kiedy dziecko ma biegunke, ale juz w kawalku, czy nawet skrobane lyzeczka - rozluznia... i ze nikt nie wie dlaczego tak wlasnie jest... co myslicie?? Tesciowa sciera malej jabluszko na tarce... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
pierwsze slysze i nie moge sie z tym zgodzic, bo przynajmniej w naszym przypadku, tarte jablko dziala cuda... jak podaje malemu wlasnie tarte jabluszko, to osiagamy efekt nawet 2 kup na dzien :ico_noniewiem:
za to po bananie jest troche ciezej... dlatego jak podaje banana, to albo z jablkiem, albo z gruszka (te 2 ostatnie owoce dzialaja na Jaspera przeczyszczajaco)

Jagna30, Gie, dobrze, ze juz z Wami lepiej.. najgorsze sa pierwsze 2 dni chorobska, pozniej juz z gorki (no, jezeli sie je [shadow=red]czosnek [/shadow] :-D to nawet te pierwsze 2 dni sa do zniesienia) ;-) ;-) ;-)

u nas nocka nieciekawa, rano sie poklocilam z A.. nie chce mi sie pisac dokladnie o co chodzi, ale nie moge pozwolic sobie na takie zachowanie z jego strony.... i Jagna30, szczerze zazdroszcze Ci, ze masz takiego K., ktory sie nie buntuje i pomaga Ci przy malej... praktycznie we wszystkim...

musze teraz na minute wyskoczyc do przyblokowego sklepiku po mleko, bo mi sie skonczylo, a na sniadanie marza mi sie platki czekoladowe z mlekiem :-D

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

20 mar 2009, 09:41

pierwsze slysze i nie moge sie z tym zgodzic, bo przynajmniej w naszym przypadku, tarte jablko dziala cuda... jak podaje malemu wlasnie tarte jabluszko, to osiagamy efekt nawet 2 kup na dzien
za to po bananie jest troche ciezej... dlatego jak podaje banana, to albo z jablkiem, albo z gruszka (te 2 ostatnie owoce dzialaja na Jaspera przeczyszczajaco)
no wlasnie... i mi sie to wydaje dosc dziwne... wlasnie ze wzgledu na Twojego Jasperka... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

Przykro mi, ze sie znowu poklociliscie z A. (ochh, jakiez zycie by bylo nudne bez klotni... :ico_oczko: ), sadzac po malej dygresjii do Jagny - wnioskuje, ze chodzi o pomoc przy Malym... (jesli zle to zinterpretowala, to sorry... :ico_sorki: ) eeecchh, te chlopy... zrobic dziecko - bardzo chetnie, ale potem... Moj Pan po kilku awanturkach o pomoc przy malej tez juz sobie swietnie sam radzi i nie za czesto musze sie prosic, zeby mi pomogl...

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

20 mar 2009, 10:01

no wlasnie... i mi sie to wydaje dosc dziwne... wlasnie ze wzgledu na Twojego Jasperka... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:
nie wiem jak u innych... moze tylko moj maly jest taki wrazliwy na owoce, z doroslymi tez tak jest, jeden po suszonej sliwce bedzie siedzial caly dzien na kiblu, a drugi, nawet jak zje cala paczke i popije woda, to sie nie zalatwi :-D
jak u innych dziewczyn? tarte owoce pomagaja?
sadzac po malej dygresjii do Jagny - wnioskuje, ze chodzi o pomoc przy Malym... (jesli zle to zinterpretowala, to sorry... :ico_sorki: ) eeecchh, te chlopy... zrobic dziecko - bardzo chetnie, ale potem... Moj Pan po kilku awanturkach o pomoc przy malej tez juz sobie swietnie sam radzi i nie za czesto musze sie prosic, zeby mi pomogl...
tez... ale bardziej mi teraz chodzi o jego stosunek do mnie i o fakt, ze nie potrafi panowac nad swoimi emocjami... ech, nie chce mi sie o tym pisac, ale rano probowal sie pogodzic i tak na odwal sie powiedzial "sorry", to mu powiedzialam, ze to sorry, to sobie moze w nonono wsadzic... bo zawsze jest "sorry, ale..." i zaczyna sie obwinianie mnie i takim sposobem wychodzi, ze to moja wina byla i jest (ZAWSZE)... mam tego dosyc, serio

Awatar użytkownika
Gie
Cyber rusałka
Cyber rusałka
Posty: 6179
Rejestracja: 07 mar 2007, 14:52

20 mar 2009, 10:06

nie wiem jak u innych... moze tylko moj maly jest taki wrazliwy na owoce, z doroslymi tez tak jest, jeden po suszonej sliwce bedzie siedzial caly dzien na kiblu, a drugi, nawet jak zje cala paczke i popije woda, to sie nie zalatwi
jak u innych dziewczyn? tarte owoce pomagaja?
ja zawsze lece z rana na "szybka dwojke" po tym, jak wieczorem obezre sie pizzy... ;) Wniosek fascynujacy - na zaparcia/zatwardzenie - zbawieniem okazuje sie wieczorne obzarstwo pizza... :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:
tez... ale bardziej mi teraz chodzi o jego stosunek do mnie i o fakt, ze nie potrafi panowac nad swoimi emocjami... ech, nie chce mi sie o tym pisac, ale rano probowal sie pogodzic i tak na odwal sie powiedzial "sorry", to mu powiedzialam, ze to sorry, to sobie moze w nonono wsadzic... bo zawsze jest "sorry, ale..." i zaczyna sie obwinianie mnie i takim sposobem wychodzi, ze to moja wina byla i jest (ZAWSZE)... mam tego dosyc, serio

baaardzo mi przykro... :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem: :ico_noniewiem:

[ Dodano: 2009-03-20, 09:10 ]
aaaa, SHOO - dzieki za wczorajsze mile slowa (odnosnie mojej nieobecnosci na forum), chociaz nie uwazam, zeby to byla prawda... :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko: :ico_oczko:

Awatar użytkownika
shoo
Mistrzu dwa tysiace!
Mistrzu dwa tysiace!
Posty: 2650
Rejestracja: 20 maja 2008, 17:56

20 mar 2009, 10:20

Gie, hehe pizza powiadasz :-D na mnie dzialaja wszelkiego rodzaju gotowane warzywa.. no i stara dobra oliwa z oliwek (jak sobie salatke na wieczor za bardzo nia poleje, to rano mam niezle posiedzenie :-D :-D)

a co do tego, co wczoraj napisalam, to byla to czysta prawda :-) przynajmniej w moim odczuciu :-)

Wróć do „Mam dwa latka, dwa i pół”

Kto jest online

Użytkownicy przeglądający to forum: Obecnie na forum nie ma żadnego zarejestrowanego użytkownika i 1 gość