Malinka u Ciebie same problemy
. A skąd ta opryszczka się wzięła?
A ja wczoraj znów się wkurzyłam przez rodzinkę męża. Bo tak jak wam pisałam mieliśmy podpisać umowę z męża bratem, ale on jednak jeszcze się zastanawia nad ceną czy aby jej nie podnieść, bo żeby przypadkiem nie stracił za dużo
no kurde jak oni mnie wkurzają. Już powiedziałam, że cierpliwość nasza się kończy i albo sprzedaje, albo niech się buja z tym swoim mieszkaniem
. A teściowa zamiast wesprzeć nas, bo cena była już umówiona, to wspiera swego synalka durnego, tak jakby mój mąż nie był jej synem
ehhh brak słów
Na szczęście chociaż Alanek jest cudny i kochany. Nie wiem, ale żeby nie on to bym chyba przez tą rodzinkę w wariatkowie siedziała. A teraz odkąd mam synka nie biorę tak wszystkiego do głowy i szybciej to po mnie spływa
Dobra lece pranie rozwiesić i ogarnąć mieszkanko
A co do opryszczki to nie wiem czy słyszałyście, że nie wolno mając opryszczkę całować dziecka, trzeba często myć ręce itp. bo ponoć ten wirus może wywołać u niemowlaka zapalenie opon mózgowych
. Nie wiem czy to się tyczy każdego rodzaju opryszczki czy tylko tej na ustach