 
 Ja jestem usprawiedliwiona awaria netu, ale wy?!
U nas wiele sie zmieniło - Jaga buszuje na całego. Soi już całkiem sama, bez trzymanki ale nie dłużej niż 5 sek
 Poza tym -biega i tupta wzdłuż wszystkich pokoi - byleby było sie czego rączką przytrzymać. W jednej rączce lala - w drugiej więc bezpieczeństwo. najśmieszniejsze, ze jak kończy jej sie szafka albo kanapa czy stół to stoi i mnie woła "ej, ej", żebym przyszła, podała jej ręke i podprowadziła do następnej szafki czy fotela
 Poza tym -biega i tupta wzdłuż wszystkich pokoi - byleby było sie czego rączką przytrzymać. W jednej rączce lala - w drugiej więc bezpieczeństwo. najśmieszniejsze, ze jak kończy jej sie szafka albo kanapa czy stół to stoi i mnie woła "ej, ej", żebym przyszła, podała jej ręke i podprowadziła do następnej szafki czy fotela   
 No i w końcu górne ząbki wyszły, czyli ma ich na razie cztery
 Bez maridzenia sie nie obyło, ale bez płaczu - na szczęście tak
 Bez maridzenia sie nie obyło, ale bez płaczu - na szczęście tak   
 Przesyłam Wam zdjęcia rozbrykanej Jagi:
Tutaj zdjęcia w serii - w ciągu 5sek. dosłownie zrobione jedno po drugim
 
 URL=www.fotosik.pl]
 [/URL]
[/URL]Tutaj Jaga daje lalce buzi - z otwarta buzią obowiązkowo. W ogóle ma świra na punkcie całowania - na dzień dobry musi wszystkich po kolei wycałować
 Nawet zdjęcia...
  Nawet zdjęcia...   
 
Jaga rozpracowała kominek
 W efekcie - nici z robienia sobie nastroju
 W efekcie - nici z robienia sobie nastroju   
 
A tutaj wygłupy z tatą
 
 
monis ja sie co do biustu nie wypowiadam...
 Ja karmiłam nosiłam staniczki 70 D, teraz marne C jest mi dobre
  Ja karmiłam nosiłam staniczki 70 D, teraz marne C jest mi dobre  








